Księga Urantii w języku angielskim jest domeną publiczną na całym świecie od 2006 roku.
Tłumaczenia: © 2010 Fundacja Urantii
LAST VISIT TO NORTHERN PEREA
OSTATNIA WIZYTA W PÓŁNOCNEJ PEREI
1955 166:0.1 FROM February 11 to 20, Jesus and the twelve made a tour of all the cities and villages of northern Perea where the associates of Abner and the members of the women’s corps were working. They found these messengers of the gospel meeting with success, and Jesus repeatedly called the attention of his apostles to the fact that the gospel of the kingdom could spread without the accompaniment of miracles and wonders.
2010 166:0.1 OD 11 do 20 lutego, Jezus z dwunastoma apostołami poszedł na ostatnią turę po wszystkich miastach i wsiach północnej Perei, tam gdzie pracowali towarzysze Abnera i grupa kobieca. Zauważono, że ci posłańcy ewangelii odnoszą sukcesy a Jezus wielokrotnie zwracał apostołom uwagę na to, że ewangelia królestwa może się szerzyć bez towarzyszących jej cudów i dziwów.
1955 166:0.2 This entire mission of three months in Perea was successfully carried on with little help from the twelve apostles, and the gospel from this time on reflected, not so much Jesus’ personality, as his teachings. But his followers did not long follow his instructions, for soon after Jesus’ death and resurrection they departed from his teachings and began to build the early church around the miraculous concepts and the glorified memories of his divine-human personality.
2010 166:0.2 Cała trzymiesięczna misja w Perei zakończyła się pomyślnie, z niewielką tylko pomocą ze strony dwunastu apostołów a w tamtym czasie ewangelia odzwierciedlała nie tyle osobowość Jezusa, co jego naukę. Jednak wyznawcy Jezusa nie działali zbyt długo zgodnie z jego instrukcjami, gdyż wkrótce po jego śmierci i zmartwychwstaniu odeszli od jego nauki i zaczęli tworzyć wczesny Kościół w oparciu o cudowne koncepcje i gloryfikowane wspomnienia o jego Bosko-ludzkiej osobowości.
1. THE PHARISEES AT RAGABA
1. FARYZEUSZE W RAGABIE
1955 166:1.1 On Sabbath, February 18, Jesus was at Ragaba, where there lived a wealthy Pharisee named Nathaniel; and since quite a number of his fellow Pharisees were following Jesus and the twelve around the country, he made a breakfast on this Sabbath morning for all of them, about twenty in number, and invited Jesus as the guest of honor.
2010 166:1.1 W szabat, 18 lutego, Jezus przebywał w Ragabie, gdzie mieszkał bogaty faryzeusz o imieniu Nataniel; a skoro całkiem pokaźna liczba jego kolegów, faryzeuszy, szła za Jezusem i Dwunastoma po kraju, przygotował on w ten szabatowy poranek śniadanie dla nich wszystkich, w liczbie około dwudziestu osób i zaprosił Jezusa jako honorowego gościa[1].
1955 166:1.2 By the time Jesus arrived at this breakfast, most of the Pharisees, with two or three lawyers, were already there and seated at the table. The Master immediately took his seat at the left of Nathaniel without going to the water basins to wash his hands. Many of the Pharisees, especially those favorable to Jesus’ teachings, knew that he washed his hands only for purposes of cleanliness, that he abhorred these purely ceremonial performances; so they were not surprised at his coming directly to the table without having twice washed his hands. But Nathaniel was shocked by this failure of the Master to comply with the strict requirements of Pharisaic practice. Neither did Jesus wash his hands, as did the Pharisees, after each course of food nor at the end of the meal.
2010 166:1.2 Zanim Jezus przyszedł na śniadanie, przy stole siedziała już większość faryzeuszy oraz dwóch czy trzech prawników. Mistrz od razu zajął miejsce po lewej stronie Nataniela, nie podszedł do miski z wodą, aby umyć ręce. Wielu faryzeuszy, szczególnie ci życzliwi jego nauce, wiedziało, że mył ręce tylko dla zachowania czystości i że czuł odrazę do czysto obrzędowych praktyk; więc nie byli zaskoczeni, że zaraz po wejściu poszedł do stołu, bez dwukrotnego umycia rąk. Ale Nataniel był wstrząśnięty tym, że Mistrz nie przestrzega ścisłych wymagań obyczajów faryzeuszów. Jezus nie mył również rąk po każdej potrawie ani też po skończonym posiłku, jak to robili faryzeusze[2].
1955 166:1.3 After considerable whispering between Nathaniel and an unfriendly Pharisee on his right and after much lifting of eyebrows and sneering curling of lips by those who sat opposite the Master, Jesus finally said: “I had thought that you invited me to this house to break bread with you and perchance to inquire of me concerning the proclamation of the new gospel of the kingdom of God; but I perceive that you have brought me here to witness an exhibition of ceremonial devotion to your own self-righteousness. That service you have now done me; what next will you honor me with as your guest on this occasion?”
2010 166:1.3 Po chwili szeptów pomiędzy Natanielem a nieprzyjaznymi faryzeuszami z prawej strony Jezusa i po wielu podnoszeniach brwi oraz szyderczo wykrzywionych ustach u tych, którzy siedzieli naprzeciw Mistrza, powiedział on w końcu: „Myślałem, że zaprosiłeś mnie do tego domu, abym połamał się z tobą chlebem i być może, aby spytać mnie o to, co dotyczy głoszenia nowej ewangelii królestwa Bożego; ale widzę, że sprowadziłeś mnie tutaj, abym był świadkiem twojego obrzędowego poświęcania się własnej obłudzie. Tę przysługę już mi zrobiłeś; czym następnym uhonorujesz mnie u siebie, jako gościa przy tej sposobności?”.
1955 166:1.4 When the Master had thus spoken, they cast their eyes upon the table and remained silent. And since no one spoke, Jesus continued: “Many of you Pharisees are here with me as friends, some are even my disciples, but the majority of the Pharisees are persistent in their refusal to see the light and acknowledge the truth, even when the work of the gospel is brought before them in great power. How carefully you cleanse the outside of the cups and the platters while the spiritual-food vessels are filthy and polluted! You make sure to present a pious and holy appearance to the people, but your inner souls are filled with self-righteousness, covetousness, extortion, and all manner of spiritual wickedness. Your leaders even dare to plot and plan the murder of the Son of Man. Do not you foolish men understand that the God of heaven looks at the inner motives of the soul as well as on your outer pretenses and your pious professions? Think not that the giving of alms and the paying of tithes will cleanse you from unrighteousness and enable you to stand clean in the presence of the Judge of all men. Woe upon you Pharisees who have persisted in rejecting the light of life! You are meticulous in tithing and ostentatious in almsgiving, but you knowingly spurn the visitation of God and reject the revelation of his love. Though it is all right for you to give attention to these minor duties, you should not have left these weightier requirements undone. Woe upon all who shun justice, spurn mercy, and reject truth! Woe upon all those who despise the revelation of the Father while they seek the chief seats in the synagogue and crave flattering salutations in the market places!”
2010 166:1.4 Gdy Mistrz tak się odezwał, oni spuścili oczy na stół i milczeli. A ponieważ nikt nic nie mówił, Jezus kontynuował: „Wielu z was, faryzeuszy, jest tutaj jako moi przyjaciele, niektórzy nawet jako moi uczniowie, ale większość faryzeuszy uporczywie nie chce dostrzec światła i uznać prawdy, nawet, kiedy dzieło ewangelii dokonało się przed nimi z wielką mocą. Jak dokładnie czyścicie zewnętrzne strony kielichów i mis, podczas gdy naczynia waszego duchowego pożywienia są brudne i skalane! Dbacie o to, aby ludziom ukazywać pobożny i święty wygląd, ale wasze dusze są wewnątrz wypełnione obłudą, chciwością, zdzierstwem i wszelkimi rodzajami duchowej nikczemności[3][4]. Wasi przywódcy ośmielają się nawet spiskować i planują zamordować Syna Człowieczego. Czyż wy, niemądrzy ludzie, nie rozumiecie, że Bóg z nieba przygląda się wewnętrznym motywom duszy, tak jak i zewnętrznym pozorom waszego, pobożnego zawodu? Nie myślcie, że rozdając jałmużnę i płacąc dziesięcinę oczyścicie się z nieprawości i staniecie się czyści w obliczu Sędziego wszystkich ludzi[5][6][7]. Biada wam, faryzeusze, którzy uparcie odrzucacie światłość życia! Jesteście skrupulatni w dziesięcinie i ostentacyjni w rozdawaniu jałmużny, ale świadomie odtrącacie łaskę Boga i odrzucacie objawienie jego miłości. Aczkolwiek dobre jest to, że przykładacie uwagę do pomniejszych obowiązków, nie powinniście zostawiać odłogiem nakazów ważniejszych. Biada wszystkim tym, którzy omijają sprawiedliwość, odtrącają miłosierdzie i odrzucają prawdę! Biada wszystkim tym, którzy gardzą objawieniem Ojca, kiedy starają się o główne miejsca w synagodze i oczekują schlebiających pozdrowień na jarmarkach.[8]
1955 166:1.5 When Jesus would have risen to depart, one of the lawyers who was at the table, addressing him, said: “But, Master, in some of your statements you reproach us also. Is there nothing good in the scribes, the Pharisees, or the lawyers?” And Jesus, standing, replied to the lawyer: “You, like the Pharisees, delight in the first places at the feasts and in wearing long robes while you put heavy burdens, grievous to be borne, on men’s shoulders. And when the souls of men stagger under these heavy burdens, you will not so much as lift with one of your fingers. Woe upon you who take your greatest delight in building tombs for the prophets your fathers killed! And that you consent to what your fathers did is made manifest when you now plan to kill those who come in this day doing what the prophets did in their day—proclaiming the righteousness of God and revealing the mercy of the heavenly Father. But of all the generations that are past, the blood of the prophets and the apostles shall be required of this perverse and self-righteous generation. Woe upon all of you lawyers who have taken away the key of knowledge from the common people! You yourselves refuse to enter into the way of truth, and at the same time you would hinder all others who seek to enter therein. But you cannot thus shut up the doors of the kingdom of heaven; these we have opened to all who have the faith to enter, and these portals of mercy shall not be closed by the prejudice and arrogance of false teachers and untrue shepherds who are like whited sepulchres which, while outwardly they appear beautiful, are inwardly full of dead men’s bones and all manner of spiritual uncleanness.”
2010 166:1.5 Kiedy Jezus się podniósł, żeby wyjść, jeden z prawników siedzących przy stole, zwrócił się do niego: „Ale Mistrzu, w kilku swoich oświadczeniach zganiłeś także nas. Czyż nie ma nic dobrego w uczonych w Piśmie, faryzeuszach czy prawnikach?”. I Jezus, stojąc, odpowiedział prawnikowi: „Wy, podobnie jak faryzeusze, lubicie pierwsze miejsca podczas świąt i nosicie długie szaty, podczas gdy na ludzkie barki nakładacie ciężkie brzemiona, trudne do uniesienia. I kiedy ludzkie dusze uginają się pod tym ciężkim brzemieniem, sami nie dźwigniecie go nawet jednym palcem[9][10]. Biada wam, co radośnie budujecie grobowce prorokom, których wasi ojcowie zabili! A że przystajecie na to, co zrobili wasi ojcowie, wychodzi na jaw wtedy, kiedy planujcie zabić tych, którzy przyszli teraz i czynią to, co prorocy robili w swoich czasach – głoszą sprawiedliwość Bożą i objawiają miłosierdzie niebiańskiego Ojca. Ale za wszystkie przeszłe pokolenia, krew proroków i apostołów będzie żądana od tego, perwersyjnego i obłudnego pokolenia[11]. Biada wszystkim prawnikom, którzy odebrali klucz wiedzy zwykłym ludziom! Sami z siebie nie chcecie wejść na drogę prawdy a równocześnie przeszkadzacie wszystkim innym, którzy chcą nią kroczyć[12]. Ale nie możecie zamknąć drzwi królestwa nieba; otwarliśmy je dla wszystkich, którzy mają wiarę wejść i tych portali miłosierdzia nie zamkną uprzedzenia i arogancja fałszywych nauczycieli i nieprawdziwych pasterzy, podobnych pobielanym grobom, które chociaż z wierzchu wyglądają pięknie, wewnątrz pełne są kości zmarłych i wszelkiego rodzaju duchowych nieczystości”.
1955 166:1.6 And when Jesus had finished speaking at Nathaniel’s table, he went out of the house without partaking of food. And of the Pharisees who heard these words, some became believers in his teaching and entered into the kingdom, but the larger number persisted in the way of darkness, becoming all the more determined to lie in wait for him that they might catch some of his words which could be used to bring him to trial and judgment before the Sanhedrin at Jerusalem.
2010 166:1.6 Gdy Jezus skończył swą mowę przy stole Nataniela, wyszedł z domu i nie uczestniczył w posiłku. Kilku faryzeuszy, którzy słyszeli te słowa, uwierzyło w jego naukę i weszli do królestwa, ale większa ich liczba szła drogą ciemności; byli coraz bardziej zdeterminowani, żeby przyłapać go na jakiejś wypowiedzi, której można by użyć dla doprowadzenia go na proces i osądzenie przez Sanhedryn w Jerozolimie.[13]
1955 166:1.7 There were just three things to which the Pharisees paid particular attention:
2010 166:1.7 Faryzeusze przywiązywali szczególną uwagę do trzech rzeczy:
1955 166:1.8 1. The practice of strict tithing.
2010 166:1.8 1. Praktyki ścisłego płacenia dziesięciny.
1955 166:1.9 2. Scrupulous observance of the laws of purification.
2010 166:1.9 2. Skrupulatnego przestrzeganie praw czystości.
1955 166:1.10 3. Avoidance of association with all non-Pharisees.
2010 166:1.10 3. Unikania wiązania się ze wszystkimi, którzy nie byli faryzeuszami.
1955 166:1.11 At this time Jesus sought to expose the spiritual barrenness of the first two practices, while he reserved his remarks designed to rebuke the Pharisees’ refusal to engage in social intercourse with non-Pharisees for another and subsequent occasion when he would again be dining with many of these same men.
2010 166:1.11 Tym razem Jezus chciał obnażyć duchową jałowość pierwszych dwóch praktyk, podczas gdy uwagi, którymi miał zganić faryzeuszy za nie angażowanie się w społeczne związki z tymi, którzy nie byli faryzeuszami, zachował na inną, późniejszą sposobność, kiedy ponownie miał spożywać posiłek z wieloma takimi samymi ludźmi.
2. THE TEN LEPERS
2. DZIESIĘCIU TRĘDOWATYCH
1955 166:2.1 The next day Jesus went with the twelve over to Amathus, near the border of Samaria, and as they approached the city, they encountered a group of ten lepers who sojourned near this place. Nine of this group were Jews, one a Samaritan. Ordinarily these Jews would have refrained from all association or contact with this Samaritan, but their common affliction was more than enough to overcome all religious prejudice. They had heard much of Jesus and his earlier miracles of healing, and since the seventy made a practice of announcing the time of Jesus’ expected arrival when the Master was out with the twelve on these tours, the ten lepers had been made aware that he was expected to appear in this vicinity at about this time; and they were, accordingly, posted here on the outskirts of the city where they hoped to attract his attention and ask for healing. When the lepers saw Jesus drawing near them, not daring to approach him, they stood afar off and cried to him: “Master, have mercy on us; cleanse us from our affliction. Heal us as you have healed others.”
2010 166:2.1 Następnego dnia, Jezus wraz z Dwunastoma poszedł do Amatus, leżącego przy granicy z Samarią. Kiedy zbliżali się do miasta, napotkali grupę dziesięciu trędowatych, którzy mieszkali w pobliżu. W tej grupie było dziewięciu Żydów i jeden Samarytanin. Zazwyczaj Żydzi unikali jakiegokolwiek obcowania czy kontaktowania się z Samarytanami, ale wspólnego nieszczęścia było aż nadto, aby pokonać wszystkie religijne uprzedzenia. Wiele słyszeli o wcześniejszych cudach i uzdrowieniach dokonanych przez Jezusa a ponieważ Siedemdziesięciu zazwyczaj zawiadamiało, kiedy się można spodziewać przybycia Mistrza, gdy z Dwunastoma wychodził na obchód, dziesięciu trędowatych wiedziało, że spodziewano się go w tej okolicy mniej więcej w tym czasie; dlatego też stali na straży, na peryferiach miasta, gdzie mieli nadzieję zwrócić uwagę Jezusa i prosić o uzdrowienie. Gdy trędowaci spostrzegli zbliżającego się do nich Jezusa, nie śmieli się zbliżyć się do niego, tylko stali w pewnej odległości i krzyczeli: „Mistrzu, miej litość nad nami, oczyść nas z naszej choroby. Uzdrów nas tak, jak uzdrowiłeś innych”.[14]
1955 166:2.2 Jesus had just been explaining to the twelve why the gentiles of Perea, together with the less orthodox Jews, were more willing to believe the gospel preached by the seventy than were the more orthodox and tradition-bound Jews of Judea. He had called their attention to the fact that their message had likewise been more readily received by the Galileans, and even by the Samaritans. But the twelve apostles were hardly yet willing to entertain kind feelings for the long-despised Samaritans.
2010 166:2.2 Jezus właśnie wyjaśniał Dwunastu, dlaczego nie-Żydzi z Perei, razem z mniej ortodoksyjnymi Żydami, bardziej byli skłonni uwierzyć w ewangelię głoszoną przez Siedemdziesięciu, niż ograniczeni tradycją Żydzi z Judei. Zwrócił uwagę na to, że ich orędzie zostało lepiej przyjęte przez Galilejczyków a nawet przez Samarytan. Jednak dwunastu apostołom trudno było, jak dotąd, żywić przyjazne uczucia dla tak długo pogardzanych Samarytan.
1955 166:2.3 Accordingly, when Simon Zelotes observed the Samaritan among the lepers, he sought to induce the Master to pass on into the city without even hesitating to exchange greetings with them. Said Jesus to Simon: “But what if the Samaritan loves God as well as the Jews? Should we sit in judgment on our fellow men? Who can tell? if we make these ten men whole, perhaps the Samaritan will prove more grateful even than the Jews. Do you feel certain about your opinions, Simon?” And Simon quickly replied, “If you cleanse them, you will soon find out.” And Jesus replied: “So shall it be, Simon, and you will soon know the truth regarding the gratitude of men and the loving mercy of God.”
2010 166:2.3 Dlatego też, kiedy Szymon Zelota dostrzegł Samarytanina między trędowatymi, starał się nakłonić Mistrza, aby weszli do miasta, nie próbując nawet wymieniać z nimi pozdrowień. Jezus rzekł do Szymona: „A jeśli Samarytanin kocha Boga tak samo jak Żydzi? Czy powinniśmy osądzać naszych współbraci ludzi? Któż to wie? Jeżeli uzdrowimy dziesięciu, być może Samarytanin okaże się nawet bardziej wdzięczny niż Żydzi. Czy jesteś pewny swoich poglądów Szymonie”? I Szymon szybko odrzekł: „Jeżeli ich oczyścisz, wkrótce się przekonasz”. Jezus odpowiedział: „Tak więc się stanie, Szymonie i wkrótce będziesz znał prawdę o wdzięczności ludzkiej i przepełnionym miłością miłosierdziu Bożym”.
1955 166:2.4 Jesus, going near the lepers, said: “If you would be made whole, go forthwith and show yourselves to the priests as required by the law of Moses.” And as they went, they were made whole. But when the Samaritan saw that he was being healed, he turned back and, going in quest of Jesus, began to glorify God with a loud voice. And when he had found the Master, he fell on his knees at his feet and gave thanks for his cleansing. The nine others, the Jews, had also discovered their healing, and while they also were grateful for their cleansing, they continued on their way to show themselves to the priests.
2010 166:2.4 Jezus, zbliżając się do trędowatych, powiedział: „Jeżeli chcecie być zdrowi, idźcie i pokażcie się kapłanom, jak tego wymaga Prawo Mojżesza”. I kiedy szli, zostali uzdrowieni. Ale kiedy Samarytanin zobaczył, że został uzdrowiony, zawrócił z drogi i szukając Jezusa, donośnym głosem zaczął wychwalać Boga. A kiedy znalazł Mistrza upadł na kolana przy jego stopach i dziękował za uzdrowienie[15]. Dziewięciu innych Żydów także zauważyło, że są uzdrowieni i chociaż również byli wdzięczni za oczyszczenie, szli dalej swoją drogą, żeby się pokazać kapłanom.
1955 166:2.5 As the Samaritan remained kneeling at Jesus’ feet, the Master, looking about at the twelve, especially at Simon Zelotes, said: “Were not ten cleansed? Where, then, are the other nine, the Jews? Only one, this alien, has returned to give glory to God.” And then he said to the Samaritan, “Arise and go your way; your faith has made you whole.”
2010 166:2.5 Kiedy Samarytanin wciąż jeszcze klęczał u stóp Jezusa, Mistrz, spoglądając na Dwunastu a zwłaszcza na Szymona Zelotę, powiedział: „Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Więc gdzie jest pozostałych dziewięciu, Żydów? Tylko jeden, ten cudzoziemiec, wrócił, aby chwalić Boga”. I wtedy rzekł do Samarytanina: „Wstań i idź swoją drogą, twoja wiara cię uzdrowiła”.[16]
1955 166:2.6 Jesus looked again at his apostles as the stranger departed. And the apostles all looked at Jesus, save Simon Zelotes, whose eyes were downcast. The twelve said not a word. Neither did Jesus speak; it was not necessary that he should.
2010 166:2.6 Gdy obcy odszedł, Jezus znowu popatrzył na swoich apostołów. I wszyscy apostołowie, za wyjątkiem Szymona Zeloty, który spuścił oczy, patrzyli na Jezusa. Żaden z Dwunastu nie odezwał się słowem. Tak samo Jezus nic nie mówił, słowa tu były niepotrzebne.
1955 166:2.7 Though all ten of these men really believed they had leprosy, only four were thus afflicted. The other six were cured of a skin disease which had been mistaken for leprosy. But the Samaritan really had leprosy.
2010 166:2.7 Choć każdy z tamtych dziesięciu rzeczywiście wierzył, że ma trąd, tylko czterech było dotkniętych tą chorobą. Pozostałych sześciu zostało uleczonych z chorób skóry, które mylono z trądem. Ale Samarytanin rzeczywiście miał trąd.
1955 166:2.8 Jesus enjoined the twelve to say nothing about the cleansing of the lepers, and as they went on into Amathus, he remarked: “You see how it is that the children of the house, even when they are insubordinate to their Father’s will, take their blessings for granted. They think it a small matter if they neglect to give thanks when the Father bestows healing upon them, but the strangers, when they receive gifts from the head of the house, are filled with wonder and are constrained to give thanks in recognition of the good things bestowed upon them.” And still the apostles said nothing in reply to the Master’s words.
2010 166:2.8 Jezus nakazał Dwunastu, aby nic nie mówili o oczyszczeniu trędowatych a kiedy wchodzili do Amatus, odezwał się: „Widzicie jak to jest, że dzieci tego domu, nawet, kiedy są nieposłuszne woli Ojca, przyjmują błogosławieństwa za rzecz oczywistą. Myślą, że to niewiele znaczy, jeśli zapomną podziękować, gdy Ojciec obdarzy ich zdrowiem, ale obcy, kiedy dostaną dar od głowy domu, są przepełnieni zdumieniem i zmuszeni dziękować za te dobre rzeczy, którymi ich obdarzono”. I apostołowie nadal nie odpowiadali na słowa Jezusa.
3. THE SERMON AT GERASA
3. KAZANIE W GERASIE
1955 166:3.1 As Jesus and the twelve visited with the messengers of the kingdom at Gerasa, one of the Pharisees who believed in him asked this question: “Lord, will there be few or many really saved?” And Jesus, answering, said:
1955 166:3.2 “You have been taught that only the children of Abraham will be saved; that only the gentiles of adoption can hope for salvation. Some of you have reasoned that, since the Scriptures record that only Caleb and Joshua from among all the hosts that went out of Egypt lived to enter the promised land, only a comparatively few of those who seek the kingdom of heaven shall find entrance thereto.
2010 166:3.2 „Byliście nauczani, że tylko dzieci Abrahama zostaną zbawione; że tylko adoptowani nie-Żydzi mogą się spodziewać zbawienia. Niektórzy z was rozumują tak, że skoro napisano w Piśmie, iż spośród wszystkich zastępów, jakie wyszły z Egiptu, tylko Kaleb i Jozue żyli i weszli do ziemi obiecanej, stosunkowo niewielu z tych, którzy się starają o królestwo nieba, wejdzie do niego[18].
1955 166:3.3 “You also have another saying among you, and one that contains much truth: That the way which leads to eternal life is straight and narrow, that the door which leads thereto is likewise narrow so that, of those who seek salvation, few can find entrance through this door. You also have a teaching that the way which leads to destruction is broad, that the entrance thereto is wide, and that there are many who choose to go this way. And this proverb is not without its meaning. But I declare that salvation is first a matter of your personal choosing. Even if the door to the way of life is narrow, it is wide enough to admit all who sincerely seek to enter, for I am that door. And the Son will never refuse entrance to any child of the universe who, by faith, seeks to find the Father through the Son.
2010 166:3.3 Macie także inne powiedzenie i zawiera ono sporo prawdy: że droga, która prowadzi do życia wiecznego, jest prosta i wąska, że drzwi, które prowadzą do niego tak samo są wąskie, tak więc spośród tych, którzy pragną zbawienia, tylko niewielu wejdzie przez te drzwi. Macie także nauczanie, że droga, która prowadzi do zguby, jest szeroka, że wejście na nią szerokie i że jest wielu takich, którzy zechcą iść tą drogą[19]. I to przysłowie nie jest bez sensu. Ale ja oświadczam, że zbawienie jest przede wszystkim sprawą waszego, osobistego wyboru. Nawet, jeśli drzwi drogi życia są wąskie, na tyle są szerokie, żeby wpuścić wszystkich tych, którzy szczerze chcą wejść, gdyż ja jestem tymi drzwiami[20]. I Syn nigdy nie odmówi wejścia żadnemu dziecku wszechświata, które dzięki wierze chce znaleźć Ojca poprzez Syna.
1955 166:3.4 “But herein is the danger to all who would postpone their entrance into the kingdom while they continue to pursue the pleasures of immaturity and indulge the satisfactions of selfishness: Having refused to enter the kingdom as a spiritual experience, they may subsequently seek entrance thereto when the glory of the better way becomes revealed in the age to come. And when, therefore, those who spurned the kingdom when I came in the likeness of humanity seek to find an entrance when it is revealed in the likeness of divinity, then will I say to all such selfish ones: I know not whence you are. You had your chance to prepare for this heavenly citizenship, but you refused all such proffers of mercy; you rejected all invitations to come while the door was open. Now, to you who have refused salvation, the door is shut. This door is not open to those who would enter the kingdom for selfish glory. Salvation is not for those who are unwilling to pay the price of wholehearted dedication to doing my Father’s will. When in spirit and soul you have turned your backs upon the Father’s kingdom, it is useless in mind and body to stand before this door and knock, saying, ‘Lord, open to us; we would also be great in the kingdom.’ Then will I declare that you are not of my fold. I will not receive you to be among those who have fought the good fight of faith and won the reward of unselfish service in the kingdom on earth. And when you say, ‘Did we not eat and drink with you, and did you not teach in our streets?’ then shall I again declare that you are spiritual strangers; that we were not fellow servants in the Father’s ministry of mercy on earth; that I do not know you; and then shall the Judge of all the earth say to you: ‘Depart from us, all you who have taken delight in the works of iniquity.’
2010 166:3.4 Ale tu jest niebezpieczeństwo dla wszystkich tych, którzy chcą odwlec swe wejście do królestwa, kiedy wciąż gonią za przyjemnościami swej niedojrzałości i zaspokajają swoje samolubstwo. Odmówiwszy wejścia do królestwa, jako doświadczenia duchowego, mogą potem próbować wejść do niego, kiedy chwała lepszej drogi zostanie objawiona w czasach, które nadejdą[21]. I kiedy ci, którzy gardzili królestwem, kiedy ja przyszedłem w formie człowieczej, będą szukali wejścia, kiedy królestwo zostanie objawione w formie boskiej, wtedy wszystkim takim, samolubnym, będą mówił: nie wiem skąd jesteście. Mieliście możność przygotować się do niebiańskiego obywatelstwa, ale oddaliliście wszelkie takie propozycje miłosierdzia; odrzuciliście wszystkie zaproszenia do wejścia, kiedy drzwi były otwarte[22]. Teraz dla was, którzy nie chcieliście zbawienia, drzwi są zamknięte. Te drzwi zamknięte są dla tych, którzy chcą wejść do królestwa dla samolubnej chwały. Zbawienie nie jest dla tych, którzy nie chcą płacić ceny szczerego poświęcenia się czynieniu woli mojego Ojca[23]. Kiedy w duchu i w duszy odwróciliście się od królestwa Ojca, nie ma sensu stać w umyśle i w ciele przed tymi drzwiami i kołatać, mówiąc: «Panie, otwórz nam, my także chcemy być wielcy w królestwie». Wtedy oświadczę wam, że nie jesteście z mojej owczarni[24]. Nie przyjmę was pomiędzy tych, którzy stoczyli prawdziwą walkę o wiarę i zdobyli nagrodę za bezinteresowną służbę dla królestwa na Ziemi. A kiedy powiecie: «Czyż nie jedliśmy i nie piliśmy z tobą i czy nie nauczaliśmy na naszych ulicach?», wtedy ponownie oświadczę wam, że jesteście duchowo obcy; że nie byliśmy braćmi służącymi w Ojcowskiej służbie miłosierdzia na Ziemi; że was nie znam; i wtedy Sędzia całej Ziemi wam powie: «Odejdźcie od nas wszyscy, wy, którzy radowaliście się z dzieł nikczemności».
1955 166:3.5 “But fear not; every one who sincerely desires to find eternal life by entrance into the kingdom of God shall certainly find such everlasting salvation. But you who refuse this salvation will some day see the prophets of the seed of Abraham sit down with the believers of the gentile nations in this glorified kingdom to partake of the bread of life and to refresh themselves with the water thereof. And they who shall thus take the kingdom in spiritual power and by the persistent assaults of living faith will come from the north and the south and from the east and the west. And, behold, many who are first will be last, and those who are last will many times be first.”
2010 166:3.5 Ale nie bójcie się; każdy z was, który szczerze pragnie znaleźć życie wieczne, wchodząc do królestwa Bożego, z pewnością znajdzie takie wieczne zbawienie. Ale wy, którzy odrzucicie to zbawienie, ujrzycie pewnego dnia proroków z nasienia Abrahama, siedzących z wierzącymi narodami nieżydowskimi w tym, pełnym chwały królestwie, dzielących się chlebem życia i pokrzepiających się wodą życia[25]. A ci, którzy przyjmą królestwo w duchowej mocy i przez wytrwały szturm żywej wiary, będą pochodzić z północy i południa i ze wschodu i zachodu. I ujrzycie, że wielu pierwszych będzie ostatnimi a wielu ostatnich często będzie pierwszymi”[26].
1955 166:3.6 This was indeed a new and strange version of the old and familiar proverb of the straight and narrow way.
2010 166:3.6 Była to naprawdę nowa i dziwna wersja starej i znanej przypowieści o prostej i wąskiej drodze.
1955 166:3.7 Slowly the apostles and many of the disciples were learning the meaning of Jesus’ early declaration: “Unless you are born again, born of the spirit, you cannot enter the kingdom of God.” Nevertheless, to all who are honest of heart and sincere in faith, it remains eternally true: “Behold, I stand at the doors of men’s hearts and knock, and if any man will open to me, I will come in and sup with him and will feed him with the bread of life; we shall be one in spirit and purpose, and so shall we ever be brethren in the long and fruitful service of the search for the Paradise Father.” And so, whether few or many are to be saved altogether depends on whether few or many will heed the invitation: “I am the door, I am the new and living way, and whosoever wills may enter to embark upon the endless truth-search for eternal life.”
2010 166:3.7 Powoli apostołowie i wielu uczniów poznawali sens wcześniejszego oświadczenia Jezusa: „Jeżeli nie narodzicie się ponownie, nie narodzicie się w duchu, nie możecie wejść do królestwa Bożego”[27]. Tym niemniej dla wszystkich tych, którzy mają uczciwe serca i szczerą wiarę, pozostanie wieczną prawdą: „Zobaczcie, stoję u drzwi serc ludzkich i pukam i jeśli ktokolwiek mi otworzy, wejdę i będę jadł z nim i karmił go chlebem życia; powinniśmy być jednością w duchu i celu i tak będziemy zawsze braćmi w długiej i owocnej służbie poszukiwania Rajskiego Ojca”[28]. I tak, czy tylko kilku czy też wielu będzie zbawionych, zależy od tego, czy kilku czy wielu zwróci uwagę na zaproszenie: „Jestem drzwiami, jestem nową i żywą drogą życia i ktokolwiek pragnie, może wejść do niekończącego się poszukiwania prawdy wiecznego życia”[29][30][31].
1955 166:3.8 Even the apostles were unable fully to comprehend his teaching as to the necessity for using spiritual force for the purpose of breaking through all material resistance and for surmounting every earthly obstacle which might chance to stand in the way of grasping the all-important spiritual values of the new life in the spirit as the liberated sons of God.
2010 166:3.8 Nawet apostołowie nie mogli w pełni zrozumieć nauki Jezusa, dotyczącej konieczności użycia siły duchowej dla przedarcia się przez cały materialny opór i dla przezwyciężenia każdej ziemskiej przeszkody, która może przypadkiem stać na drodze do zrozumienia najważniejszych, duchowych wartości nowego życia w duchu, życia wolnych synów Bożych.
4. TEACHING ABOUT ACCIDENTS
4. NAUKA O WYPADKACH
1955 166:4.1 While most Palestinians ate only two meals a day, it was the custom of Jesus and the apostles, when on a journey, to pause at midday for rest and refreshment. And it was at such a noontide stop on the way to Philadelphia that Thomas asked Jesus: “Master, from hearing your remarks as we journeyed this morning, I would like to inquire whether spiritual beings are concerned in the production of strange and extraordinary events in the material world and, further, to ask whether the angels and other spirit beings are able to prevent accidents.”
2010 166:4.1 Chociaż większość Palestyńczyków jadła tylko dwa posiłki dziennie, zwyczajem Jezusa i apostołów, kiedy byli w drodze, była południowa przerwa na odpoczynek i pokrzepienie się. Podczas takiej południowej przerwy, w drodze do Filadelfii, Tomasz zapytał Jezusa: „Mistrzu, słysząc twoje uwagi, gdy szliśmy dzisiaj rano, chciałbym się dowiedzieć, czy istoty duchowe wywołują dziwne i niezwykłe zdarzenia w materialnym świecie i jeszcze chciałbym zapytać, czy aniołowie i inne duchowe istoty mogą zapobiec wypadkom?”.
1955 166:4.2 In answer to Thomas’s inquiry, Jesus said: “Have I been so long with you, and yet you continue to ask me such questions? Have you failed to observe how the Son of Man lives as one with you and consistently refuses to employ the forces of heaven for his personal sustenance? Do we not all live by the same means whereby all men exist? Do you see the power of the spiritual world manifested in the material life of this world, save for the revelation of the Father and the sometime healing of his afflicted children?
2010 166:4.2 Jezus odpowiedział na pytanie Tomasza: „Jestem z wami już tak długo, a wciąż jeszcze zadajecie mi takie pytania? Czy nie zauważyliście, jak żyje Syn Człowieczy, jako jeden z was i konsekwentnie nie chce używać sił nieba dla osobistego wsparcia? Czyż nie żyjemy w taki sposób, jak żyją wszyscy ludzie? Czy widzieliście moc duchowego świata, objawiającą się w materialnym życiu tego świata, wyjąwszy objawienie Ojca a czasami uzdrowienie jego dotkniętych chorobą dzieci?
1955 166:4.3 “All too long have your fathers believed that prosperity was the token of divine approval; that adversity was the proof of God’s displeasure. I declare that such beliefs are superstitions. Do you not observe that far greater numbers of the poor joyfully receive the gospel and immediately enter the kingdom? If riches evidence divine favor, why do the rich so many times refuse to believe this good news from heaven?
2010 166:4.3 Zbyt długo wasi przodkowie wierzyli, że pomyślność jest znakiem Boskiej aprobaty a brak pomyślności dowodem Boskiego niezadowolenia. Oświadczam wam, że takie wierzenia są przesądami. Czyż nie dostrzegacie, że daleko więcej biednych niż bogatych radośnie przyjmuje ewangelię i natychmiast wchodzi do królestwa? Jeśli bogactwo byłoby dowodem Boskich względów, dlaczego bogaci tak często nie chcą uwierzyć w tę dobrą nowinę z nieba?
1955 166:4.4 “The Father causes his rain to fall on the just and the unjust; the sun likewise shines on the righteous and the unrighteous. You know about those Galileans whose blood Pilate mingled with the sacrifices, but I tell you these Galileans were not in any manner sinners above all their fellows just because this happened to them. You also know about the eighteen men upon whom the tower of Siloam fell, killing them. Think not that these men who were thus destroyed were offenders above all their brethren in Jerusalem. These folks were simply innocent victims of one of the accidents of time.
2010 166:4.4 Ojciec sprawia, że jego deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych; słońce także świeci prawemu i nieprawemu[32]. Wiecie o tych Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z ofiarami, a ja wam mówię, że ci Galilejczycy nie byli w żaden sposób większymi grzesznikami niż wszyscy ich współbracia, tylko dlatego, że im się to przytrafiło. Wiecie także o osiemnastu ludziach, na których zawaliła się wieża Syloe i ich zabiła. Nie myślcie, że ci ludzie, którzy wtedy zostali zabici, byli większymi złoczyńcami niż ich bracia w Jerozolimie. Ci ludzie byli po prostu niewinnymi ofiarami jednego z wypadków czasu[33].
1955 166:4.5 “There are three groups of events which may occur in your lives:
2010 166:4.5 W waszym życiu pojawić się mogą trzy grupy wydarzeń:
1955 166:4.6 “1. You may share in those normal happenings which are a part of the life you and your fellows live on the face of the earth.
2010 166:4.6 1. Możecie uczestniczyć w normalnych wydarzeniach, które są częścią tego życia, jakim wy i wasi współbracia żyjecie na powierzchni Ziemi.
1955 166:4.7 “2. You may chance to fall victim to one of the accidents of nature, one of the mischances of men, knowing full well that such occurrences are in no way prearranged or otherwise produced by the spiritual forces of the realm.
2010 166:4.7 2. Możecie przypadkiem stać się ofiarą jednego z wielu wypadków przyrody, jednego z ludzkich nieszczęść, w pełni zdając sobie sprawę z tego, że te zjawiska nie są w żaden sposób uprzednio przygotowane przez siły duchowe tej domeny.
1955 166:4.8 “3. You may reap the harvest of your direct efforts to comply with the natural laws governing the world.
2010 166:4.8 3. Możecie zbierać żniwo waszych bezpośrednich wysiłków, zmierzających do dostosowania się do praw przyrody rządzących tym światem.
1955 166:4.9 “There was a certain man who planted a fig tree in his yard, and when he had many times sought fruit thereon and found none, he called the vinedressers before him and said: ‘Here have I come these three seasons looking for fruit on this fig tree and have found none. Cut down this barren tree; why should it encumber the ground?’ But the head gardener answered his master: ‘Let it alone for one more year so that I may dig around it and put on fertilizer, and then, next year, if it bears no fruit, it shall be cut down.’ And when they had thus complied with the laws of fruitfulness, since the tree was living and good, they were rewarded with an abundant yield.
2010 166:4.9 Był pewien człowiek, który w swoim ogrodzie zasadził drzewo figowe i kiedy wiele razy szukał na nim owocu a nie znalazł żadnego, zawołał winogrodników i powiedział: «Przychodzę tutaj trzy sezony, szukając owocu na tym drzewie figowym a nie znalazłem żadnego. Zetnij to jałowe drzewo, po co ma ciążyć ziemi?». Ale główny ogrodnik odpowiedział swemu panu: «Pozwól mi zostawić je jeszcze na rok, abym mógł je okopać dookoła i podłożyć nawozu i wtedy, w przyszłym roku, jeśli nie obrodzi owocem, będzie ścięte». I kiedy w ten sposób przestrzegali praw płodności, ponieważ drzewo żyło i było dobre, zostali nagrodzeni obfitym plonem.[34]
1955 166:4.10 “In the matter of sickness and health, you should know that these bodily states are the result of material causes; health is not the smile of heaven, neither is affliction the frown of God.
2010 166:4.10 Odnośnie chorób i zdrowia, powinniście wiedzieć, że te stany ciała są wynikiem przyczyn materialnych; zdrowie nie jest uśmiechem nieba, tak samo jak choroba nie jest wyrazem dezaprobaty Bożej.
1955 166:4.11 “The Father’s human children have equal capacity for the reception of material blessings; therefore does he bestow things physical upon the children of men without discrimination. When it comes to the bestowal of spiritual gifts, the Father is limited by man’s capacity for receiving these divine endowments. Although the Father is no respecter of persons, in the bestowal of spiritual gifts he is limited by man’s faith and by his willingness always to abide by the Father’s will.”
2010 166:4.11 Ludzkie dzieci Ojca mają jednakowe możliwości przyjmowania błogosławieństw materialnych; dlatego też Ojciec obdarza rzeczami materialnymi dzieci ludzkie bez uprzywilejowania. Kiedy przychodzi do obdarzania darami duchowymi, Ojciec ograniczony jest ludzką zdolnością przyjmowania takich Boskich darów. Chociaż Ojciec nie ma względu na osoby, w obdarzaniu darami duchowymi jest ograniczony wiarą człowieka i jego gotowością stosowania się zawsze do woli Ojca”[35].
1955 166:4.12 As they journeyed on toward Philadelphia, Jesus continued to teach them and to answer their questions having to do with accidents, sickness, and miracles, but they were not able fully to comprehend this instruction. One hour of teaching will not wholly change the beliefs of a lifetime, and so Jesus found it necessary to reiterate his message, to tell again and again that which he wished them to understand; and even then they failed to grasp the meaning of his earth mission until after his death and resurrection.
2010 166:4.12 Kiedy szli w kierunku Filadelfii, Jezus wciąż ich uczył i odpowiadał na pytania dotyczące wypadków, chorób i cudów, ale oni nie potrafili w pełni zrozumieć jego nauki. Godzina nauczania nie zmieni zupełnie wierzeń całego życia, więc Jezus stwierdził, że konieczne jest powtarzanie jego orędzia, mówienie raz za razem tego, co chciał, żeby zrozumieli; ale nawet wtedy nie udało im się pojąć sensu jego ziemskiej misji, aż dopiero po jego śmierci i zmartwychwstaniu.
5. THE CONGREGATION AT PHILADELPHIA
5. KONGREGACJA W FILADELFII
1955 166:5.1 Jesus and the twelve were on their way to visit Abner and his associates, who were preaching and teaching in Philadelphia. Of all the cities of Perea, in Philadelphia the largest group of Jews and gentiles, rich and poor, learned and unlearned, embraced the teachings of the seventy, thereby entering into the kingdom of heaven. The synagogue of Philadelphia had never been subject to the supervision of the Sanhedrin at Jerusalem and therefore had never been closed to the teachings of Jesus and his associates. At this very time, Abner was teaching three times a day in the Philadelphia synagogue.
2010 166:5.1 Jezus z Dwunastoma szedł odwiedzić Abnera i jego współpracowników, którzy głosili kazania i nauczali w Filadelfii. To właśnie w Filadelfii, największa spośród wszystkich miast Perei grupa Żydów i nie-Żydów, bogatych i biednych, wykształconych i niewykształconych, przyjęła nauki Siedemdziesięciu, wchodząc tym samym do królestwa nieba. Synagoga w Filadelfii nigdy nie była pod nadzorem Sanhedrynu z Jerozolimy i dlatego też nigdy nie została zamknięta przed naukami Jezusa i jego towarzyszy. W tym właśnie czasie Abner nauczał trzy razy dziennie w synagodze w Filadelfii.
1955 166:5.2 This very synagogue later on became a Christian church and was the missionary headquarters for the promulgation of the gospel through the regions to the east. It was long a stronghold of the Master’s teachings and stood alone in this region as a center of Christian learning for centuries.
2010 166:5.2 Ta właśnie synagoga została później Kościołem chrześcijańskim i główną siedzibą misji, szerzącej ewangelię na regiony wschodnie. Długo pozostawała ona bastionem nauczania Mistrza i przez stulecia stała samotnie w tym regionie, jako centrum nauki chrześcijańskiej.
1955 166:5.3 The Jews at Jerusalem had always had trouble with the Jews of Philadelphia. And after the death and resurrection of Jesus the Jerusalem church, of which James the Lord’s brother was head, began to have serious difficulties with the Philadelphia congregation of believers. Abner became the head of the Philadelphia church, continuing as such until his death. And this estrangement with Jerusalem explains why nothing is heard of Abner and his work in the Gospel records of the New Testament. This feud between Jerusalem and Philadelphia lasted throughout the lifetimes of James and Abner and continued for some time after the destruction of Jerusalem. Philadelphia was really the headquarters of the early church in the south and east as Antioch was in the north and west.
2010 166:5.3 Żydzi z Jerozolimy zawsze mieli problemy z Żydami z Filadelfii. Po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, Kościół w Jerozolimie, którego głową został Jakub, brat Pański, zaczął mieć poważne trudności z kongregacją wierzących w Filadelfii. Abner został głową Kościoła w Filadelfii i pełnił tę funkcję aż do śmierci. I to oziębienie stosunków z Jerozolimą wyjaśnia, dlaczego nic nie słychać o Abnerze i jego pracy w zapisach Ewangelii Nowego Testamentu. Ta niezgoda pomiędzy Jerozolimą a Filadelfią trwała przez całe życie Jakuba i Abnera i ciągnęła się jeszcze jakiś czas po zniszczeniu Jerozolimy. W rzeczywistości Filadelfia była centrum wczesnego Kościoła na południu i wschodzie, tak samo jak Antiochia pełniła tę rolę na północy i zachodzie.
1955 166:5.4 It was the apparent misfortune of Abner to be at variance with all of the leaders of the early Christian church. He fell out with Peter and James (Jesus’ brother) over questions of administration and the jurisdiction of the Jerusalem church; he parted company with Paul over differences of philosophy and theology. Abner was more Babylonian than Hellenic in his philosophy, and he stubbornly resisted all attempts of Paul to remake the teachings of Jesus so as to present less that was objectionable, first to the Jews, then to the Greco-Roman believers in the mysteries.
2010 166:5.4 Było to oczywiście niefortunne dla Abnera, że nie zgadzał się ze wszystkimi przywódcami wczesnego Kościoła chrześcijańskiego. Poróżnił się z Piotrem i Jakubem (bratem Jezusa), kwestionując administrację i jurysdykcję Kościoła z Jerozolimy; zerwał z Pawłem na skutek różnic filozoficznych i teologicznych. W swojej filozofii Abner był bardziej Babilończykiem niż hellenistą i uparcie przeciwstawiał się wszystkim próbom przeróbek nauk Jezusa, dokonywanych przez Pawła, żeby potem można je było przedstawić tak, aby budziły mniejsze opory, po pierwsze u Żydów a potem u Greko-Rzymian, wierzących w misteria.
1955 166:5.5 Thus was Abner compelled to live a life of isolation. He was head of a church which was without standing at Jerusalem. He had dared to defy James the Lord’s brother, who was subsequently supported by Peter. Such conduct effectively separated him from all his former associates. Then he dared to withstand Paul. Although he was wholly sympathetic with Paul in his mission to the gentiles, and though he supported him in his contentions with the church at Jerusalem, he bitterly opposed the version of Jesus’ teachings which Paul elected to preach. In his last years Abner denounced Paul as the “clever corrupter of the life teachings of Jesus of Nazareth, the Son of the living God.”
2010 166:5.5 W ten sposób Abner zmuszony był żyć w izolacji. Był głową Kościoła nie uznawanego w Jerozolimie. Ośmielił się przeciwstawić Jakubowi, bratu Pańskiemu, którego z kolei popierał Piotr. Takie postępowanie nieuchronnie odłączyło go od jego byłych współpracowników. Potem ośmielił się sprzeciwić Pawłowi. Aczkolwiek był bardzo życzliwy Pawłowi i jego misji prowadzonej dla nie-Żydów i chociaż popierał go w jego sporach z Kościołem w Jerozolimie, ostro przeciwstawiał się tej wersji nauk Jezusa, jaką Paweł postanowił głosić. U schyłku swego życia Abner potępiał Pawła, jako „inteligentnego fałszerza życiowej nauki Jezusa z Nazaretu, Syna żywego Boga”.
1955 166:5.6 During the later years of Abner and for some time thereafter, the believers at Philadelphia held more strictly to the religion of Jesus, as he lived and taught, than any other group on earth.
2010 166:5.6 W końcowych latach życia Abnera i jakiś czas później, wierzący z Filadelfii trzymali się bardziej rygorystycznie religii Jezusa, tak jak nią Jezus żył i jak jej nauczał, niż jakakolwiek inna grupa ludzi na Ziemi.
1955 166:5.7 Abner lived to be 89 years old, dying at Philadelphia on the 21st day of November, A.D. 74. And to the very end he was a faithful believer in, and teacher of, the gospel of the heavenly kingdom.
2010 166:5.7 Abner żył 89 lat, zmarł 21 listopada, roku 74 n.e. w Filadelfii. I do samego końca był wiernym wyznawcą i nauczycielem ewangelii królestwa niebiańskiego.