Księga Urantii w języku angielskim jest domeną publiczną na całym świecie od 2006 roku.
Tłumaczenia: © 2010 Fundacja Urantii
ON THE WAY TO ROME
W DRODZE DO RZYMU
1955 130:0.1 THE tour of the Roman world consumed most of the twenty-eighth and the entire twenty-ninth year of Jesus’ life on earth. Jesus and the two natives from India—Gonod and his son Ganid—left Jerusalem on a Sunday morning, April 26, A.D. 22. They made their journey according to schedule, and Jesus said good-bye to the father and son in the city of Charax on the Persian Gulf on the tenth day of December the following year, A.D. 23.
2010 130:0.1 PODRÓŻ po świecie rzymskim zajęła Jezusowi większość dwudziestego ósmego i cały dwudziesty dziewiąty rok jego życia na Ziemi. Jezus wyruszył z Jerozolimy w niedzielny poranek, 26 kwietnia, roku 22 n.e., z dwoma Hindusami – Gonodem i jego synem Ganidem. Podróż przebiegła zgodnie z planem i Jezus pożegnał się z ojcem i jego synem w mieście Charaks, nad Zatoką Perską, dziesiątego grudnia następnego roku, 23 n.e.
1955 130:0.2 From Jerusalem they went to Caesarea by way of Joppa. At Caesarea they took a boat for Alexandria. From Alexandria they sailed for Lasea in Crete. From Crete they sailed for Carthage, touching at Cyrene. At Carthage they took a boat for Naples, stopping at Malta, Syracuse, and Messina. From Naples they went to Capua, whence they traveled by the Appian Way to Rome.
2010 130:0.2 Z Jerozolimy poszli do Cezarei przez Jafę. W Cezarei wsiedli na statek płynący do Aleksandrii. Z Aleksandrii pożeglowali do Lasai, na Krecie. Z Krety pożeglowali do Kartaginy, zahaczając o Cyrenę. W Kartaginie wsiedli na statek płynący do Neapolu, zatrzymując się na Malcie, w Syrakuzach i w Mesynie. Z Neapolu udali się do Kapui, skąd podróżowali Drogą Apijską do Rzymu.
1955 130:0.3 After their stay in Rome they went overland to Tarentum, where they set sail for Athens in Greece, stopping at Nicopolis and Corinth. From Athens they went to Ephesus by way of Troas. From Ephesus they sailed for Cyprus, putting in at Rhodes on the way. They spent considerable time visiting and resting on Cyprus and then sailed for Antioch in Syria. From Antioch they journeyed south to Sidon and then went over to Damascus. From there they traveled by caravan to Mesopotamia, passing through Thapsacus and Larissa. They spent some time in Babylon, visited Ur and other places, and then went to Susa. From Susa they journeyed to Charax, from which place Gonod and Ganid embarked for India.
2010 130:0.3 Po pobycie w Rzymie udali się drogą lądową do Tarentu, skąd pożeglowali do Aten w Grecji, zatrzymując się w Nikopolis i Koryncie. Z Aten udali się do Efezu, drogą przez Troadę. Z Efezu pożeglowali na Cypr, zatrzymując się po drodze na Rodos. Sporo czasu spędzili na Cyprze, zwiedzając go i odpoczywając tam, a potem pożeglowali do Antiochii w Syrii. Z Antiochii udali się na południe, do Sydonu a potem poszli do Damaszku. Stamtąd podróżowali karawaną do Mezopotamii, przechodząc przez Thapsacus i Larissę. Jakiś czas spędzili w Babilonii, odwiedzili Ur i inne miejscowości, potem poszli do Susy. Z Susy udali się do Charax, z którego to miejsca Gonod i Ganid odpłynęli do Indii.
1955 130:0.4 It was while working four months at Damascus that Jesus had picked up the rudiments of the language spoken by Gonod and Ganid. While there he had labored much of the time on translations from Greek into one of the languages of India, being assisted by a native of Gonod’s home district.
2010 130:0.4 Kiedy Jezus pracował cztery miesiące w Damaszku, zapoznał się tam z podstawami języka, którym mówili Gonod i Ganid. Spędził tam sporo czasu tłumacząc z greckiego na jeden z języków Indii, korzystając z pomocy Hindusa, pochodzącego z rodzinnych stron Gonoda.
1955 130:0.5 On this Mediterranean tour Jesus spent about half of each day teaching Ganid and acting as interpreter during Gonod’s business conferences and social contacts. The remainder of each day, which was at his disposal, he devoted to making those close personal contacts with his fellow men, those intimate associations with the mortals of the realm, which so characterized his activities during these years that just preceded his public ministry.
2010 130:0.5 W czasie tej śródziemnomorskiej podróży Jezus nauczał Ganida oraz pracował jako tłumacz podczas spotkań handlowych i kontaktów towarzyskich Gonoda, przez prawie połowę każdego dnia. Pozostałą część dnia, którą miał do swojej dyspozycji, poświęcał na nawiązywanie bliskich, osobistych kontaktów ze swoimi współbraćmi ludźmi, tych bliskich związków ze śmiertelnikami tej domeny, które były tak charakterystyczne dla jego działalności w latach tuż poprzedzających służbę publiczną.
1955 130:0.6 From firsthand observation and actual contact Jesus acquainted himself with the higher material and intellectual civilization of the Occident and the Levant; from Gonod and his brilliant son he learned a great deal about the civilization and culture of India and China, for Gonod, himself a citizen of India, had made three extensive trips to the empire of the yellow race.
2010 130:0.6 Dzięki obserwacji z pierwszej ręki i dzięki rzeczywistym kontaktom, Jezus zapoznał się z wyższą, materialną i intelektualną cywilizacją Zachodu i Bliskiego Wschodu; od Gonoda i jego błyskotliwego syna nauczył się sporo o cywilizacji i kulturze Indii oraz Chin, ponieważ Gonod, który był obywatelem Indii, odbył trzy szeroko zakrojone podróże do cesarstwa rasy żółtej.
1955 130:0.7 Ganid, the young man, learned much from Jesus during this long and intimate association. They developed a great affection for each other, and the lad’s father many times tried to persuade Jesus to return with them to India, but Jesus always declined, pleading the necessity for returning to his family in Palestine.
2010 130:0.7 Ganid, młody człowiek, nauczył się sporo od Jezusa podczas tej długiej i bliskiej znajomości. Zawiązały się między nimi serdeczne uczucia a ojciec chłopca wielokrotnie próbował namówić Jezusa do powrotu z nimi do Indii, jednak Jezus zawsze odmawiał, motywując to koniecznością powrotu do swojej rodziny w Palestynie.
1. AT JOPPA—DISCOURSE ON JONAH
1. W JAFIE — ROZPRAWA O JONASZU
1955 130:1.1 During their stay in Joppa, Jesus met Gadiah, a Philistine interpreter who worked for one Simon a tanner. Gonod’s agents in Mesopotamia had transacted much business with this Simon; so Gonod and his son desired to pay him a visit on their way to Caesarea. While they tarried at Joppa, Jesus and Gadiah became warm friends. This young Philistine was a truth seeker. Jesus was a truth giver; he was the truth for that generation on Urantia. When a great truth seeker and a great truth giver meet, the result is a great and liberating enlightenment born of the experience of new truth.
2010 130:1.1 Podczas pobytu w Jafie Jezus spotkał Gadiaha, filistyńskiego tłumacza, który pracował dla pewnego Szymona, garbarza[1]. Agent Gonoda w Mezopotamii prowadził dużo interesów z Szymonem, dlatego Gonod i jego syn chcieli go odwiedzić po drodze do Cezarei. W czasie pobytu w Jafie, Jezus i Gadiah zostali serdecznymi przyjaciółmi. Ten młody Filistyńczyk szukał prawdy. Jezus był dawcą prawdy, on był prawdą dla tego pokolenia na Urantii. Kiedy wielki poszukiwacz prawdy spotka wielkiego dawcę prawdy, rezultatem tego jest wielkie i wyzwalające oświecenie, zrodzone z przeżywania nowej prawdy.
1955 130:1.2 One day after the evening meal Jesus and the young Philistine strolled down by the sea, and Gadiah, not knowing that this “scribe of Damascus” was so well versed in the Hebrew traditions, pointed out to Jesus the ship landing from which it was reputed that Jonah had embarked on his ill-fated voyage to Tarshish. And when he had concluded his remarks, he asked Jesus this question: “But do you suppose the big fish really did swallow Jonah?” Jesus perceived that this young man’s life had been tremendously influenced by this tradition, and that its contemplation had impressed upon him the folly of trying to run away from duty; Jesus therefore said nothing that would suddenly destroy the foundations of Gadiah’s present motivation for practical living. In answering this question, Jesus said: “My friend, we are all Jonahs with lives to live in accordance with the will of God, and at all times when we seek to escape the present duty of living by running away to far-off enticements, we thereby put ourselves in the immediate control of those influences which are not directed by the powers of truth and the forces of righteousness. The flight from duty is the sacrifice of truth. The escape from the service of light and life can only result in those distressing conflicts with the difficult whales of selfishness which lead eventually to darkness and death unless such God-forsaking Jonahs shall turn their hearts, even when in the very depths of despair, to seek after God and his goodness. And when such disheartened souls sincerely seek for God—hunger for truth and thirst for righteousness—there is nothing that can hold them in further captivity. No matter into what great depths they may have fallen, when they seek the light with a whole heart, the spirit of the Lord God of heaven will deliver them from their captivity; the evil circumstances of life will spew them out upon the dry land of fresh opportunities for renewed service and wiser living.”
2010 130:1.2 Pewnego dnia, po kolacji, Jezus wraz z młodym Filistyńczykiem przechadzali się brzegiem morza a Gadiah, który nie wiedział, że ten „uczony w Piśmie z Damaszku” jest również bardzo biegły w tradycji hebrajskiej, zwrócił uwagę Jezusa na pomost, z którego Jonasz zaczął rzekomo swą nieszczęśliwą podróż do Tarszisz[2]. I skończywszy swe spostrzeżenia, zadał Jezusowi pytanie: „Ale jak myślisz, czy wielka ryba naprawdę połknęła Jonasza?”[3]. Jezus zauważył, jak wielki wpływ na życie młodego człowieka wywarła ta tradycja i to, że jej rozważanie sprawiło, iż niemądrze próbował uciec od swych obowiązków; dlatego też Jezus nie powiedział nic, co mogłoby nagle zniweczyć podstawę obecnych motywacji Gadiaha do praktycznego życia. Na pytanie, Jezus odpowiedział w ten sposób: „Mój przyjacielu, wszyscy jesteśmy Jonaszami, z życiem do przeżycia zgodnie z wolą Bożą i kiedy tylko staramy się unikać codziennych obowiązków życiowych, uciekając daleko w odległe pokusy, tym samym poddajemy się bezpośredniej kontroli tych wpływów, którymi nie kierują moce prawdy i siły sprawiedliwości. Taka ucieczka od obowiązków oznacza zagubienie prawdy. Ucieczka od służby światłości i życia może się skończyć tylko stresującym konfliktem z kłopotliwymi wielorybami egoizmu, co w końcu prowadzi do ciemności i śmierci, chyba, że tacy odwracający się od Boga Jonasze odmienią swe serca, aby później szukać Boga i jego dobroci, nawet, gdy pozostają w głębokiej rozpaczy. I kiedy te przygnębione dusze szczerze szukają Boga – głodne prawdy i spragnione prawości – nie ma niczego takiego, co może je trzymać w dalszej niewoli. Jest bez znaczenia w jak wielką otchłań wpadły, kiedy szukają światła całym sercem, duch Pana Boga nieba wybawi je z niewoli; złe wypadki życiowe wyrzucą je znowu na suchy ląd nowych możliwości, ponownej służby i mądrzejszego życia”.
1955 130:1.3 Gadiah was mightily moved by Jesus’ teaching, and they talked long into the night by the seaside, and before they went to their lodgings, they prayed together and for each other. This was the same Gadiah who listened to the later preaching of Peter, became a profound believer in Jesus of Nazareth, and held a memorable argument with Peter one evening at the home of Dorcas. And Gadiah had very much to do with the final decision of Simon, the wealthy leather merchant, to embrace Christianity.
2010 130:1.3 Gadiaha do głębi poruszyły nauki Jezusa i zanim poszli do swoich kwater, długo w noc rozmawiali nad brzegiem morza, modlili się razem i jeden za drugiego. Był to ten sam Gadiah, który później słuchał kazań głoszonych przez Piotra i który został głębokim wyznawcą Jezusa z Nazaretu i jednego wieczora, w domu Dorki, miał pamiętną dyskusję z Piotrem. Gadiah wywarł znaczny wpływ na ostateczną decyzję Szymona, bogatego kupca skór, aby przyjąć chrześcijaństwo[4].[5]
1955 130:1.4 (In this narrative of the personal work of Jesus with his fellow mortals on this tour of the Mediterranean, we shall, in accordance with our permission, freely translate his words into modern phraseology current on Urantia at the time of this presentation.)
2010 130:1.4 (W tej narracji o indywidualnej pracy Jezusa z jego współbraćmi śmiertelnikami, w czasie podróży śródziemnomorskiej, będziemy zgodnie z naszym pozwoleniem swobodnie tłumaczyć jego słowa na nowoczesną frazeologię, jaka istnieje na Urantii w momencie tej prezentacji).
1955 130:1.5 Jesus’ last visit with Gadiah had to do with a discussion of good and evil. This young Philistine was much troubled by a feeling of injustice because of the presence of evil in the world alongside the good. He said: “How can God, if he is infinitely good, permit us to suffer the sorrows of evil; after all, who creates evil?” It was still believed by many in those days that God creates both good and evil, but Jesus never taught such error. In answering this question, Jesus said: “My brother, God is love; therefore he must be good, and his goodness is so great and real that it cannot contain the small and unreal things of evil. God is so positively good that there is absolutely no place in him for negative evil. Evil is the immature choosing and the unthinking misstep of those who are resistant to goodness, rejectful of beauty, and disloyal to truth. Evil is only the misadaptation of immaturity or the disruptive and distorting influence of ignorance. Evil is the inevitable darkness which follows upon the heels of the unwise rejection of light. Evil is that which is dark and untrue, and which, when consciously embraced and willfully endorsed, becomes sin.
2010 130:1.5 Podczas ostatniego spotkania Jezusa z Gadiahem rozmowa toczyła się o tym, co dobre i złe. Młodemu Filistyńczykowi bardzo dokuczało poczucie niesprawiedliwości, z powodu istnienia na świecie zła obok dobra. Powiedział: „Jak może Bóg, jeżeli jest nieskończenie dobry, pozwolić nam smucić się z powodu zła; w końcu, kto stworzył zło?”. W tamtych czasach wielu ludzi wciąż wierzyło, że Bóg stworzył zarówno dobro jak i zło, ale Jezus nigdy nie nauczał takich błędów. Jezus odpowiedział na to pytanie następująco: „Mój bracie, Bóg jest miłością, zatem musi być dobry a jego dobroć jest tak wielka i rzeczywista, że nie może zawierać tak małych i nierzeczywistych rzeczy, jak zło. Bóg jest tak absolutnie dobry, że zupełnie nie ma w nim miejsca na negatywne zło. Zło jest niedojrzałym wyborem, bezmyślnym, chybionym krokiem tych, którzy są odporni na dobroć, odrzucają piękno i nie są lojalni wobec prawdy. Zło jest tylko nieprzystosowaniem, wynikającym z niedojrzałości albo niszczącym i wypaczającym działaniem ignorancji. Zło jest nieuniknioną ciemnością, która depcze po piętach niemądremu odrzuceniu światła. Zło jest tym, co mroczne i nieprawdziwe i tym, co kiedy jest świadomie wybrane i zaaprobowane pełnią woli, staje się grzechem[6].
1955 130:1.6 “Your Father in heaven, by endowing you with the power to choose between truth and error, created the potential negative of the positive way of light and life; but such errors of evil are really nonexistent until such a time as an intelligent creature wills their existence by mischoosing the way of life. And then are such evils later exalted into sin by the knowing and deliberate choice of such a willful and rebellious creature. This is why our Father in heaven permits the good and the evil to go along together until the end of life, just as nature allows the wheat and the tares to grow side by side until the harvest.” Gadiah was fully satisfied with Jesus’ answer to his question after their subsequent discussion had made clear to his mind the real meaning of these momentous statements.
2010 130:1.6 Twój Ojciec w niebie, obdarzając cię możliwością wyboru pomiędzy prawdą a błędem, stworzył potencjalnie negatywne zejście z pozytywnej drogi światła i życia; ale takie błędy zła naprawdę nie istnieją, aż do tego momentu, gdy inteligentna istota zapragnie istnienia tego, co złe, na skutek złego wyboru drogi życia. I później, takie zło wyniesione zostaje do poziomu grzechu, w wyniku rozumnego i rozmyślnego wyboru przekornej i zbuntowanej istoty. Dlatego właśnie nasz Ojciec w niebie pozwala iść dobru i złu obok siebie, aż do końca życia, tak samo jak przyroda pozwala pszenicy i wyce rosnąć obok siebie, aż do czasu żniwa”[7]. Gadiaha całkowicie zadowoliła odpowiedź Jezusa na jego pytanie a w rezultacie ich dalszych rozmów zrozumiał prawdziwe znaczenie tych doniosłych oświadczeń.
2. AT CAESAREA
2. W CEZAREI
1955 130:2.1 Jesus and his friends tarried in Caesarea beyond the time expected because one of the huge steering paddles of the vessel on which they intended to embark was discovered to be in danger of cleaving. The captain decided to remain in port while a new one was being made. There was a shortage of skilled woodworkers for this task, so Jesus volunteered to assist. During the evenings Jesus and his friends strolled about on the beautiful wall which served as a promenade around the port. Ganid greatly enjoyed Jesus’ explanation of the water system of the city and the technique whereby the tides were utilized to flush the city’s streets and sewers. This youth of India was much impressed with the temple of Augustus, situated upon an elevation and surmounted by a colossal statue of the Roman emperor. The second afternoon of their stay the three of them attended a performance in the enormous amphitheater which could seat twenty thousand persons, and that night they went to a Greek play at the theater. These were the first exhibitions of this sort Ganid had ever witnessed, and he asked Jesus many questions about them. On the morning of the third day they paid a formal visit to the governor’s palace, for Caesarea was the capital of Palestine and the residence of the Roman procurator.
2010 130:2.1 Jezus i jego przyjaciele pozostali w Cezarei dłużej niż się spodziewali, ponieważ zauważono, że na statku, którym mieli odpłynąć, jednemu z wielkich wioseł sterujących grozi pęknięcie. Kapitan postanowił zostać w porcie tak długo, aż zrobią nowe wiosło. Ponieważ nie było zbyt wielu wykwalifikowanych cieśli, Jezus zaofiarował swoją pomoc. Wieczorem Jezus i jego przyjaciele przechadzali się po pięknej ścianie naokoło portu, która służyła za promenadę. Ganidowi spodobały się bardzo objaśnienia Jezusa, dotyczące systemu wodnego miasta oraz metody spłukiwania ulic i kanałów ściekowych dzięki zastosowaniu przypływów. Na młodzieńcu z Indii duże wrażenie zrobiła świątynia Augusta, umieszczona na wzgórzu i zwieńczona kolosalnym posągiem cesarza rzymskiego. Następnego popołudnia ich przestoju cała trójka poszła na przedstawienie do olbrzymiego amfiteatru, który miał miejsc siedzących na dwadzieścia tysięcy osób a wieczorem poszli do teatru na sztukę grecką. Było to pierwsze przedstawienie tego rodzaju, jakie Ganid widział i zadawał on Jezusowi wiele pytań na ten temat. Trzeciego dnia rano złożyli formalną wizytę w pałacu gubernatora, ponieważ Cezarea była stolicą Palestyny i rezydencją rzymskiego prefekta.
1955 130:2.2 At their inn there also lodged a merchant from Mongolia, and since this Far-Easterner talked Greek fairly well, Jesus had several long visits with him. This man was much impressed with Jesus’ philosophy of life and never forgot his words of wisdom regarding “the living of the heavenly life while on earth by means of daily submission to the will of the heavenly Father.” This merchant was a Taoist, and he had thereby become a strong believer in the doctrine of a universal Deity. When he returned to Mongolia, he began to teach these advanced truths to his neighbors and to his business associates, and as a direct result of such activities, his eldest son decided to become a Taoist priest. This young man exerted a great influence in behalf of advanced truth throughout his lifetime and was followed by a son and a grandson who likewise were devotedly loyal to the doctrine of the One God—the Supreme Ruler of Heaven.
2010 130:2.2 W zajeździe gdzie zamieszkali przebywał również kupiec z Mongolii, a ponieważ ten człowiek z Dalekiego Wschodu dość dobrze mówił po grecku, Jezus odwiedził go kilka razy. Filozofia życiowa Jezusa wywarła wielkie wrażenie na tym człowieku i nigdy nie zapomniał on słów mądrości o „życiu niebiańskim życiem na Ziemi, dzięki codziennemu poddaniu się woli niebiańskiego Ojca”. Kupiec był taoistą i dlatego głęboko uwierzył w doktrynę uniwersalnego Bóstwa. Kiedy wrócił do Mongolii, zaczął nauczać tych postępowych prawd swoich sąsiadów i partnerów w interesach, a w rezultacie tej działalności jego najstarszy syn postanowił zostać kapłanem taoizmu. Przez całe swoje życie ten młody człowiek usilnie działał na rzecz zaawansowanej prawdy a w jego ślady poszedł także jego syn i wnuk, którzy również pozostali w pełni oddani doktrynie Jednego Boga – Najwyższego Władcy Nieba.
1955 130:2.3 While the eastern branch of the early Christian church, having its headquarters at Philadelphia, held more faithfully to the teachings of Jesus than did the Jerusalem brethren, it was regrettable that there was no one like Peter to go into China, or like Paul to enter India, where the spiritual soil was then so favorable for planting the seed of the new gospel of the kingdom. These very teachings of Jesus, as they were held by the Philadelphians, would have made just such an immediate and effective appeal to the minds of the spiritually hungry Asiatic peoples as did the preaching of Peter and Paul in the West.
2010 130:2.3 Podczas gdy wschodnie odgałęzienie wczesnego Kościoła chrześcijańskiego, który miał swą główną siedzibę w Filadelfii, trzymało się wierniej nauczania Jezusa niż ich bracia w Jerozolimie, jest godne pożałowania, że nie znalazł się nikt taki jak Piotr, który poszedłby do Chin, albo taki jak Paweł, który wszedłby do Indii, gdzie duchowa gleba była tak sprzyjająca dla posiania nasion nowej ewangelii królestwa[8]. Tamte, autentyczne nauki Jezusa, tak jak zostały zachowane przez Filadelfian, mogłyby natychmiast i skutecznie zaapelować do duchowo wygłodzonych umysłów narodów azjatyckich, jak tego dokonały kazania Piotra i Pawła na Zachodzie.
1955 130:2.4 One of the young men who worked with Jesus one day on the steering paddle became much interested in the words which he dropped from hour to hour as they toiled in the shipyard. When Jesus intimated that the Father in heaven was interested in the welfare of his children on earth, this young Greek, Anaxand, said: “If the Gods are interested in me, then why do they not remove the cruel and unjust foreman of this workshop?” He was startled when Jesus replied, “Since you know the ways of kindness and value justice, perhaps the Gods have brought this erring man near that you may lead him into this better way. Maybe you are the salt which is to make this brother more agreeable to all other men; that is, if you have not lost your savor. As it is, this man is your master in that his evil ways unfavorably influence you. Why not assert your mastery of evil by virtue of the power of goodness and thus become the master of all relations between the two of you? I predict that the good in you could overcome the evil in him if you gave it a fair and living chance. There is no adventure in the course of mortal existence more enthralling than to enjoy the exhilaration of becoming the material life partner with spiritual energy and divine truth in one of their triumphant struggles with error and evil. It is a marvelous and transforming experience to become the living channel of spiritual light to the mortal who sits in spiritual darkness. If you are more blessed with truth than is this man, his need should challenge you. Surely you are not the coward who could stand by on the seashore and watch a fellow man who could not swim perish! How much more of value is this man’s soul floundering in darkness compared to his body drowning in water!”
2010 130:2.4 Kiedy trudzili się w stoczni nad wiosłem sterującym, jeden z młodych mężczyzn bardzo zainteresował się słowami, które Jezus wypowiadał jakby mimochodem, z godziny na godzinę. Kiedy Jezus oznajmił, że Ojciec w niebie jest zainteresowany dobrem swych dzieci na Ziemi, ten młody Grek, Anaxad, rzekł: „Jeśli Bogowie interesują się mną, dlaczego nie usuną z warsztatu tego okrutnego i niesprawiedliwego brygadzisty?”. Był zaskoczony, gdy Jezus odpowiedział: „Skoro poznałeś drogi dobroci i wartość sprawiedliwości, być może Bogowie przywiedli tego błądzącego człowieka blisko ciebie, abyś mógł wskazać mu lepszą drogę. Może ty jesteś solą, która uczyni tego brata przyjemniejszym dla wszystkich innych ludzi, jeżeli ta sól nie straciła swojego smaku. W rzeczywistości ten człowiek jest twoim panem, skoro jego złe metody wpływają niekorzystnie na ciebie. Dlaczego nie dowieść twojej władzy nad złem, poprzez moc i siłę dobroci, i w ten sposób stać się panem wszystkich waszych stosunków wzajemnych? Myślę, że dobro, które jest w tobie, może pokonać zło, które jest w nim, jeśli dasz mu uczciwą, życiową szansę. Nie ma bardziej fascynującej przygody w biegu śmiertelnej egzystencji, niż przeżywanie radości zostania materialnym, żywym partnerem energii duchowej i boskiej prawdy, w jednej z ich zwycięskich walk z błędem i złem. Zostać żywym kanałem duchowego światła dla śmiertelnika, który przebywa w duchowej ciemności, to cudowne i przeobrażające doświadczenie. Jeśli jesteś bardziej błogosławiony prawdą niż ten człowiek, jego potrzeby powinny stać się dla ciebie wyzwaniem. Oczywiście, że nie jesteś tchórzem, który stałby nad brzegiem morza i patrzył, jak ginie jego towarzysz, który nie umie pływać! O ile więcej warta jest dusza tego człowieka, grzęznąca w ciemności, w porównaniu z jego ciałem, tonącym w wodzie”!
1955 130:2.5 Anaxand was mightily moved by Jesus’ words. Presently he told his superior what Jesus had said, and that night they both sought Jesus’ advice as to the welfare of their souls. And later on, after the Christian message had been proclaimed in Caesarea, both of these men, one a Greek and the other a Roman, believed Philip’s preaching and became prominent members of the church which he founded. Later this young Greek was appointed the steward of a Roman centurion, Cornelius, who became a believer through Peter’s ministry. Anaxand continued to minister light to those who sat in darkness until the days of Paul’s imprisonment at Caesarea, when he perished, by accident, in the great slaughter of twenty thousand Jews while he ministered to the suffering and dying.
2010 130:2.5 Anaxanda bardzo poruszyły słowa Jezusa. Niebawem powiedział on swemu zwierzchnikowi to, co usłyszał od Jezusa i tego wieczora obydwaj szukali porady Jezusa dla dobra swych dusz. Później, kiedy w Cezarei głoszono chrześcijańskie orędzie, obydwaj, jeden Grek a drugi Rzymianin, uwierzyli w kazania głoszone przez Filipa i zostali wyróżniającymi się członkami Kościoła, który Filip założył[9]. Później, ten młody Grek został przyjęty na stanowisko rządcy u rzymskiego setnika Korneliusza, który uwierzył, w wyniku zetknięcia się z duszpasterstwem Piotra[10]. Anaxad kontynuował duszpasterstwo światłości dla tych, którzy trwali w ciemności, aż do momentu uwięzienia Pawła w Cezarei, kiedy to przypadkiem zginął, udzielając pomocy cierpiącym i umierającym w czasie wielkiej rzezi dwudziestu tysięcy Żydów[11].
1955 130:2.6 Ganid was, by this time, beginning to learn how his tutor spent his leisure in this unusual personal ministry to his fellow men, and the young Indian set about to find out the motive for these incessant activities. He asked, “Why do you occupy yourself so continuously with these visits with strangers?” And Jesus answered: “Ganid, no man is a stranger to one who knows God. In the experience of finding the Father in heaven you discover that all men are your brothers, and does it seem strange that one should enjoy the exhilaration of meeting a newly discovered brother? To become acquainted with one’s brothers and sisters, to know their problems and to learn to love them, is the supreme experience of living.”
2010 130:2.6 Mniej więcej w tym czasie Ganid zaczynał rozumieć, jak spędza swój wolny od pracy czas jego guwerner, na tej niezwykłej, osobistej służbie dla swego współbrata człowieka i młody Hindus chciał poznać powód tej ustawicznej działalności. Zapytał: „Dlaczego nieustannie spotykasz się z obcymi ludźmi?”. Jezus odpowiedział: „Ganidzie, nikt nie jest obcy dla tego, który zna Boga. W doświadczeniu znajdowania Ojca w niebie odkryjesz, że wszyscy ludzie są twoimi braćmi i czy to dziwne, że każdy cieszy się ze spotkania z nowo odnalezionym bratem? Najwyższym doświadczeniem życiowym jest zaznajomienie się ze swoimi braćmi i siostrami, poznanie ich problemów i nauczenie się, jak ich kochać”.
1955 130:2.7 This was a conference which lasted well into the night, in the course of which the young man requested Jesus to tell him the difference between the will of God and that human mind act of choosing which is also called will. In substance Jesus said: The will of God is the way of God, partnership with the choice of God in the face of any potential alternative. To do the will of God, therefore, is the progressive experience of becoming more and more like God, and God is the source and destiny of all that is good and beautiful and true. The will of man is the way of man, the sum and substance of that which the mortal chooses to be and do. Will is the deliberate choice of a self-conscious being which leads to decision-conduct based on intelligent reflection.
2010 130:2.7 Dyskusja ta przeciągnęła się długo w noc a w jej trakcie młody człowiek prosił Jezusa, aby mu wytłumaczył różnicę pomiędzy wolą Boga a rozumnym aktem wyboru człowieka, który też nazywamy wolą. W kwintesencji tej rozmowy, Jezus powiedział: wola Boga jest drogą Boga, partnerstwem z wyborem Boga w obliczu jakiejkolwiek potencjalnej alternatywy. Czynienie woli Boga jest tym samym rozwojowym doświadczaniem, stawaniem się coraz bardziej podobnym Bogu a Bóg jest źródłem i przeznaczeniem wszystkiego tego, co dobre, piękne i prawdziwe. Wola człowieka jest drogą człowieka, jest całością i sensem tego, czym śmiertelnik chce być i co chce czynić. Wola jest rozmyślnym wyborem samoświadomej istoty, który prowadzi do decyzji-postępowania, w oparciu o inteligentną refleksję.
1955 130:2.8 That afternoon Jesus and Ganid had both enjoyed playing with a very intelligent shepherd dog, and Ganid wanted to know whether the dog had a soul, whether it had a will, and in response to his questions Jesus said: “The dog has a mind which can know material man, his master, but cannot know God, who is spirit; therefore the dog does not possess a spiritual nature and cannot enjoy a spiritual experience. The dog may have a will derived from nature and augmented by training, but such a power of mind is not a spiritual force, neither is it comparable to the human will, inasmuch as it is not reflective—it is not the result of discriminating higher and moral meanings or choosing spiritual and eternal values. It is the possession of such powers of spiritual discrimination and truth choosing that makes mortal man a moral being, a creature endowed with the attributes of spiritual responsibility and the potential of eternal survival.” Jesus went on to explain that it is the absence of such mental powers in the animal which makes it forever impossible for the animal world to develop language in time or to experience anything equivalent to personality survival in eternity. As a result of this day’s instruction Ganid never again entertained belief in the transmigration of the souls of men into the bodies of animals.
2010 130:2.8 Tego popołudnia Jezus i Ganid zabawiali się z bardzo inteligentnym owczarkiem a Ganid chciał się dowiedzieć, czy pies ma duszę, czy pies ma wolę a Jezus odpowiedział mu na pytanie: „Pies ma rozum, którym może poznać materialnego człowieka, swojego pana, ale nie może poznać Boga, który jest duchem; dlatego też pies nie posiada duchowej natury i nie może mieć duchowych przeżyć. Pies może mieć wolę, wywodzącą się z natury, poszerzoną treningiem, ale taka siła rozumu nie jest potęgą duchową, tak samo nie jest porównywalna z wolą człowieka, ponieważ wola psa nie jest refleksyjna – nie jest rezultatem wyróżniania wyższych, etycznych znaczeń lub wyborem duchowych, wiecznych wartości. Właśnie fakt posiadania takich władz duchowego rozróżniania i wyboru prawdy czyni śmiertelnego człowieka etyczną istotą stworzoną, obdarzoną właściwościami duchowej odpowiedzialności i potencjałem wiecznego życia”. Jezus kontynuował i wyjaśniał, że brak takiej władzy umysłowej u zwierząt na zawsze uniemożliwia światu zwierzęcemu rozwinięcie z czasem języka, lub przeżywanie czegokolwiek równoznacznego z wiecznym trwaniem osobowości. W rezultacie nauki, posłyszanej tego dnia, Ganid nigdy więcej nie żywił wiary w wędrówkę dusz ludzkich poprzez ciała zwierząt.
1955 130:2.9 The next day Ganid talked all this over with his father, and it was in answer to Gonod’s question that Jesus explained that “human wills which are fully occupied with passing only upon temporal decisions having to do with the material problems of animal existence are doomed to perish in time. Those who make wholehearted moral decisions and unqualified spiritual choices are thus progressively identified with the indwelling and divine spirit, and thereby are they increasingly transformed into the values of eternal survival—unending progression of divine service.”
2010 130:2.9 Następnego dnia Ganid rozmawiał o tym wszystkim jeszcze raz ze swym ojcem, a w odpowiedzi na pytanie Gonoda, Jezus wyjaśnił, że „ludzkie dążenia, pochłonięte w całości tylko przemijającymi, doczesnymi decyzjami, mającymi związek z materialnymi problemami zwierzęcej egzystencji, skazane są na zagładę w czasie. Ci, którzy całym sercem podejmują moralne decyzje i dokonują wyraźnych wyborów duchowych, tym samym coraz bardziej utożsamiają się z zamieszkującym ich boskim duchem, coraz bardziej przeobrażają się w wartości wiecznego życia – niekończącego się postępu w boskiej służbie”.
1955 130:2.10 It was on this same day that we first heard that momentous truth which, stated in modern terms, would signify: “Will is that manifestation of the human mind which enables the subjective consciousness to express itself objectively and to experience the phenomenon of aspiring to be Godlike.” And it is in this same sense that every reflective and spiritually minded human being can become creative.
2010 130:2.10 W tym właśnie dniu po raz pierwszy usłyszeliśmy doniosłą prawdę, która wyrażona we współczesnej terminologii, znaczyłaby: „Wola jest tym przejawem ludzkiego umysłu, który umożliwia subiektywnej świadomości wyrazić się obiektywnie i doświadczyć fenomenu dążenia do stawania się podobną Bogu”. I oznacza to również, że każda refleksyjnie myśląca i duchowo ukierunkowana istota ludzka może stać się twórczą.
3. AT ALEXANDRIA
3. W ALEKSANDRII
1955 130:3.1 It had been an eventful visit at Caesarea, and when the boat was ready, Jesus and his two friends departed at noon one day for Alexandria in Egypt.
2010 130:3.1 Wizyta w Cezarei była urozmaicona a kiedy statek był gotów, pewnego dnia w południe, Jezus i jego dwaj przyjaciele odpłynęli do Aleksandrii w Egipcie.
1955 130:3.2 The three enjoyed a most pleasant passage to Alexandria. Ganid was delighted with the voyage and kept Jesus busy answering questions. As they approached the city’s harbor, the young man was thrilled by the great lighthouse of Pharos, located on the island which Alexander had joined by a mole to the mainland, thus creating two magnificent harbors and thereby making Alexandria the maritime commercial crossroads of Africa, Asia, and Europe. This great lighthouse was one of the seven wonders of the world and was the forerunner of all subsequent lighthouses. They arose early in the morning to view this splendid lifesaving device of man, and amidst the exclamations of Ganid Jesus said: “And you, my son, will be like this lighthouse when you return to India, even after your father is laid to rest; you will become like the light of life to those who sit about you in darkness, showing all who so desire the way to reach the harbor of salvation in safety.” And as Ganid squeezed Jesus’ hand, he said, “I will.”
2010 130:3.2 Podróż do Aleksandrii upłynęła bardzo miło całej trójce. Ganid był zachwycony podróżą i wciąż zasypywał Jezusa pytaniami. Gdy dopływali do portu miejskiego, młody człowiek zachwycał się wielką latarnią morską w Faros, położoną na wyspie, którą Aleksander połączył falochronem z lądem, tworząc w ten sposób dwa wspaniałe porty i czyniąc Aleksandrię skrzyżowaniem morskich dróg handlowych Afryki, Azji i Europy. Ta wspaniała latarnia była jednym z siedmiu cudów świata i prekursorką wszystkich późniejszych latarni morskich. Wstali wczesnym rankiem, aby obejrzeć to wspaniałe dzieło człowieka, zbudowane żeby chronić ludzkie życie a pomiędzy okrzykami Ganida, Jezus powiedział: „I ty, mój synu, kiedy wrócisz do Indii, będziesz jak ta latarnia morska, nawet po tym, jak twój ojciec odejdzie na spoczynek; staniesz się jak światło życia dla tych, którzy żyją obok ciebie w ciemności, pokazywać będziesz drogę tym wszystkim, którzy pragną dotrzeć do portu zbawienia i bezpieczeństwa”. I Ganid, ściskając rękę Jezusa, powiedział: „Tak się stanie”.
1955 130:3.3 And again we remark that the early teachers of the Christian religion made a great mistake when they so exclusively turned their attention to the western civilization of the Roman world. The teachings of Jesus, as they were held by the Mesopotamian believers of the first century, would have been readily received by the various groups of Asiatic religionists.
2010 130:3.3 Raz jeszcze chcemy zwrócić uwagę na to, że pierwsi nauczyciele religii chrześcijańskiej popełnili duży błąd, kiedy skierowali swoją uwagę wyłącznie ku zachodniej cywilizacji świata rzymskiego. Nauki Jezusa, tak jak zostały zachowywane w pierwszym wieku przez wierzących Mezopotamczyków, byłyby skwapliwie przyjęte przez różne grupy religijnych Azjatów.
1955 130:3.4 By the fourth hour after landing they were settled near the eastern end of the long and broad avenue, one hundred feet wide and five miles long, which stretched on out to the western limits of this city of one million people. After the first survey of the city’s chief attractions—university (museum), library, the royal mausoleum of Alexander, the palace, temple of Neptune, theater, and gymnasium—Gonod addressed himself to business while Jesus and Ganid went to the library, the greatest in the world. Here were assembled nearly a million manuscripts from all the civilized world: Greece, Rome, Palestine, Parthia, India, China, and even Japan. In this library Ganid saw the largest collection of Indian literature in all the world; and they spent some time here each day throughout their stay in Alexandria. Jesus told Ganid about the translation of the Hebrew scriptures into Greek at this place. And they discussed again and again all the religions of the world, Jesus endeavoring to point out to this young mind the truth in each, always adding: “But Yahweh is the God developed from the revelations of Melchizedek and the covenant of Abraham. The Jews were the offspring of Abraham and subsequently occupied the very land wherein Melchizedek had lived and taught, and from which he sent teachers to all the world; and their religion eventually portrayed a clearer recognition of the Lord God of Israel as the Universal Father in heaven than any other world religion.”
2010 130:3.4 W cztery godziny po przybyciu zamieszkali przy wschodnim krańcu długiej i szerokiej alei, trzydzieści metrów szerokości i osiem kilometrów długości, która rozciągała się poza zachodnie obrzeża miasta, zamieszkałego przez milion ludzi. Po pierwszym zapoznaniu się z głównymi atrakcjami miasta – uniwersytetem (muzeum), biblioteką, królewskim mauzoleum Aleksandra, pałacem, świątynią Neptuna, teatrem i gimnazjonem – Gonod poszedł załatwiać sprawy związane z interesami, podczas gdy Jezus i Ganid udali się do największej na świecie biblioteki. Zgromadzono tutaj około miliona manuskryptów z całego cywilizowanego świata: z Grecji, Rzymu, Palestyny, Partii, Indii, Chin a nawet z Japonii. W tej bibliotece Ganid zobaczył największą na świecie kolekcję literatury indyjskiej; i każdego dnia, w czasie pobytu w Aleksandrii, spędzali tam nieco czasu. Jezus powiedział Ganidowi o dokonanym tutaj przekładzie hebrajskiego Pisma Świętego na grecki. I wielokrotnie omawiali wszystkie religie świata, przy czym Jezus usiłował ukazać temu młodemu umysłowi prawdę, zawartą w każdej z nich, zawsze dodając: „Jednak Jahwe jest Bogiem ukształtowanym z objawień Melchizedeka i przymierza Abrahama. Żydzi są potomstwem Abrahama i nadal mieszkają na tej ziemi, gdzie żył i nauczał Melchizedek i z której wysłał na cały świat nauczycieli. W końcu ich religia daje klarowniejsze pojęcie Pana Boga Izraela, jako Ojca Uniwersalnego w niebie, niż jakakolwiek inna religia tego świata”.
1955 130:3.5 Under Jesus’ direction Ganid made a collection of the teachings of all those religions of the world which recognized a Universal Deity, even though they might also give more or less recognition to subordinate deities. After much discussion Jesus and Ganid decided that the Romans had no real God in their religion, that their religion was hardly more than emperor worship. The Greeks, they concluded, had a philosophy but hardly a religion with a personal God. The mystery cults they discarded because of the confusion of their multiplicity, and because their varied concepts of Deity seemed to be derived from other and older religions.
2010 130:3.5 Pod kierunkiem Jezusa, Ganid dokonał zestawienia nauk wszystkich religii świata, które uznają Uniwersalne Bóstwo, nawet, jeśli mogą także bardziej czy mniej uznawać bóstwa podrzędne. Po wielu dyskusjach, Jezus i Ganid uznali, że Rzymianie nie mają prawdziwego Boga w swej religii, że ich religia wykracza tylko niewiele ponad czczenie cesarza. Grecy, jak wnioskowali, posiadają filozofię, ale raczej nie mają religii z osobowym Bogiem. Nie uznali kultów misteryjnych, ze względu na chaos wynikający z ich różnorodności, jak również dlatego, że ich wielorakie koncepcje Bóstwa wydawały się pochodzić z innych, starszych religii.
1955 130:3.6 Although these translations were made at Alexandria, Ganid did not finally arrange these selections and add his own personal conclusions until near the end of their sojourn in Rome. He was much surprised to discover that the best of the authors of the world’s sacred literature all more or less clearly recognized the existence of an eternal God and were much in agreement with regard to his character and his relationship with mortal man.
2010 130:3.6 Aczkolwiek przekładów tych dokonano w Aleksandrii, Ganid nie uporządkował ostatecznie tych wyjątków i nie dodał swoich osobistych wniosków niemalże do końca pobytu w Rzymie. Był bardzo zaskoczony, gdy odkrył, że wszyscy najlepsi autorzy światowej, świętej literatury, bardziej czy mniej uznawali istnienie wiecznego Boga i w większości zgadzali się co do jego charakteru i jego powinowactwa ze śmiertelnym człowiekiem.
1955 130:3.7 Jesus and Ganid spent much time in the museum during their stay in Alexandria. This museum was not a collection of rare objects but rather a university of fine art, science, and literature. Learned professors here gave daily lectures, and in those times this was the intellectual center of the Occidental world. Day by day Jesus interpreted the lectures to Ganid; one day during the second week the young man exclaimed: “Teacher Joshua, you know more than these professors; you should stand up and tell them the great things you have told me; they are befogged by much thinking. I shall speak to my father and have him arrange it.” Jesus smiled, saying: “You are an admiring pupil, but these teachers are not minded that you and I should instruct them. The pride of unspiritualized learning is a treacherous thing in human experience. The true teacher maintains his intellectual integrity by ever remaining a learner.”
2010 130:3.7 Podczas pobytu w Aleksandrii, Jezus i Ganid sporo czasu spędzili w muzeum. Muzeum to nie było kolekcją rzadkich obiektów, ale raczej uniwersytetem sztuk pięknych, nauki i literatury. Uczeni profesorowie wykładali tutaj codziennie a w tamtych czasach było to intelektualne centrum świata Zachodu. Dzień po dniu Jezus objaśniał te wykłady Ganidowi a pewnego dnia, w drugim tygodniu, młody człowiek zawołał: „Nauczycielu Jeszua, ty więcej wiesz niż wszyscy ci profesorowie; powinieneś wstać i powiedzieć im wszystkie te wspaniałe rzeczy, które mi mówiłeś; przytępili swoje umysły, bo za dużo myślą. Porozmawiam z moim ojcem, aby to zaaranżował”. Jezus uśmiechnął się i powiedział: „Jesteś cudownym uczniem, ale ci nauczyciele nie sądzą, że ty i ja moglibyśmy ich czegoś nauczyć. Pycha nie uduchowionego nauczania jest zdradliwą rzeczą w ludzkim doświadczeniu. Prawdziwy nauczyciel zachowuje swą intelektualną integralność pozostając na zawsze uczniem”.
1955 130:3.8 Alexandria was the city of the blended culture of the Occident and next to Rome the largest and most magnificent in the world. Here was located the largest Jewish synagogue in the world, the seat of government of the Alexandria Sanhedrin, the seventy ruling elders.
2010 130:3.8 Aleksandria była miastem mieszanej kultury Zachodu, a obok Rzymu, największym i najokazalszym na świecie. To tutaj znajdowała się największa na świecie żydowska synagoga, miejsce władz sanhedrynu Aleksandrii – siedemdziesięciu zarządzających starszych.
1955 130:3.9 Among the many men with whom Gonod transacted business was a certain Jewish banker, Alexander, whose brother, Philo, was a famous religious philosopher of that time. Philo was engaged in the laudable but exceedingly difficult task of harmonizing Greek philosophy and Hebrew theology. Ganid and Jesus talked much about Philo’s teachings and expected to attend some of his lectures, but throughout their stay at Alexandria this famous Hellenistic Jew lay sick abed.
2010 130:3.9 Wśród wielu ludzi, z którymi Gonod prowadził interesy, był także żydowski bankier, Aleksander, którego brat, Filon, był wtedy sławnym filozofem religijnym. Filon podjął się chwalebnego, ale niezmiernie trudnego zadania, zharmonizowania greckiej filozofii i żydowskiej teologii. Ganid i Jezus rozmawiali wiele o naukach Filona i myśleli uczęszczać na niektóre jego wykłady, ale podczas ich pobytu w Aleksandrii ów sławny hellenistyczny Żyd był chory i leżał w łóżku.
1955 130:3.10 Jesus commended to Ganid much in the Greek philosophy and the Stoic doctrines, but he impressed upon the lad the truth that these systems of belief, like the indefinite teachings of some of his own people, were religions only in the sense that they led men to find God and enjoy a living experience in knowing the Eternal.
2010 130:3.10 Jezus zachwalał Ganidowi większość filozofii greckiej i doktryn stoickich, jednak wpoił chłopcu tę prawdę, że te systemy wierzeń, podobnie jak pewne nauki niektórych ludzi z jego własnego narodu, były religijne jedynie w tym znaczeniu, w jakim prowadziły do odkrywania Boga i korzystania z żywego doświadczenia w poznawaniu Wiecznego.
4. DISCOURSE ON REALITY
4. ROZPRAWA O RZECZYWISTOŚCI
1955 130:4.1 The night before they left Alexandria Ganid and Jesus had a long visit with one of the government professors at the university who lectured on the teachings of Plato. Jesus interpreted for the learned Greek teacher but injected no teaching of his own in refutation of the Greek philosophy. Gonod was away on business that evening; so, after the professor had departed, the teacher and his pupil had a long and heart-to-heart talk about Plato’s doctrines. While Jesus gave qualified approval of some of the Greek teachings which had to do with the theory that the material things of the world are shadowy reflections of invisible but more substantial spiritual realities, he sought to lay a more trustworthy foundation for the lad’s thinking; so he began a long dissertation concerning the nature of reality in the universe. In substance and in modern phraseology Jesus said to Ganid:
2010 130:4.1 Ostatniego wieczora przed wyjazdem z Aleksandrii, Ganid i Jezus mieli długie spotkanie z jednym z rządowych profesorów uniwersytetu, który wykładał nauki Platona. Jezus tłumaczył dla uczonego greckiego nauczyciela, ale nie wtrącił swojej własnej nauki, dla jej przeciwstawienia twierdzeniom greckiej filozofii. Gonod załatwiał swoje sprawy tego wieczora, dlatego po tym, gdy profesor odszedł, nauczyciel i jego uczeń mieli długą i serdeczną rozmowę na temat doktryn Platona. Chociaż Jezus warunkowo aprobował niektóre nauki Greka, dotyczące teorii, że materialne rzeczy świata są cienistą refleksją niewidzialnych, ale bardziej konkretnych rzeczywistości duchowych, usiłował on położyć bardziej solidne fundamenty pod myślenie chłopca; zaczął więc długą rozprawę na temat natury rzeczywistości we wszechświecie. W kwintesencji i we współczesnej frazeologii, Jezus powiedział Ganidowi:
1955 130:4.2 The source of universe reality is the Infinite. The material things of finite creation are the time-space repercussions of the Paradise Pattern and the Universal Mind of the eternal God. Causation in the physical world, self-consciousness in the intellectual world, and progressing selfhood in the spirit world—these realities, projected on a universal scale, combined in eternal relatedness, and experienced with perfection of quality and divinity of value—constitute the reality of the Supreme. But in an ever-changing universe the Original Personality of causation, intelligence, and spirit experience is changeless, absolute. All things, even in an eternal universe of limitless values and divine qualities, may, and oftentimes do, change except the Absolutes and that which has attained the physical status, intellectual embrace, or spiritual identity which is absolute.
2010 130:4.2 Źródłem rzeczywistości wszechświata jest Nieskończony. Materialne rzeczy skończonej kreacji są czasowo-przestrzennym odbiciem Rajskiej Formy i Wszechświatowego Umysłu wiecznego Boga. Przyczynowość w świecie fizycznym, samoświadomość w świecie intelektualnym, oraz rozwijające się jestestwo w świecie ducha – są to te rzeczywistości, które, gdy rzutowane na skalę wszechświatową, połączone wieczną zależnością, doświadczane z doskonałością jakości i boskością wartości – stanowią rzeczywistość Najwyższego. Jednak w ciągle zmiennym wszechświecie, Pierwotna Osobowość przyczynowości, inteligencji i duchowego doznania, jest niezmienna, absolutna. Wszystkie rzeczy, nawet w wiecznym wszechświecie bezgranicznych wartości i boskich jakości, mogą się zmieniać i często się zmieniają, za wyjątkiem Absolutów i tego, co osiągnęło fizyczny status absolutu, objęło go intelektualnie, lub utożsamiło się z nim duchowo.
1955 130:4.3 The highest level to which a finite creature can progress is the recognition of the Universal Father and the knowing of the Supreme. And even then such beings of finality destiny go on experiencing change in the motions of the physical world and in its material phenomena. Likewise do they remain aware of selfhood progression in their continuing ascension of the spiritual universe and of growing consciousness in their deepening appreciation of, and response to, the intellectual cosmos. Only in the perfection, harmony, and unanimity of will can the creature become as one with the Creator; and such a state of divinity is attained and maintained only by the creature’s continuing to live in time and eternity by consistently conforming his finite personal will to the divine will of the Creator. Always must the desire to do the Father’s will be supreme in the soul and dominant over the mind of an ascending son of God.
2010 130:4.3 Najwyższym poziomem, do jakiego istota skończona może się rozwinąć, jest rozpoznanie Ojca Uniwersalnego i poznanie Najwyższego. I nawet potem, takie istoty o finalnym przeznaczeniu idą naprzód, doznając przemian w ruchomym świecie fizycznym i w jego zjawiskach materialnych. Ponadto, pozostają one świadome rozwoju jestestwa, w bezustannym wznoszeniu się duchowego wszechświata i w narastającej świadomości intelektualnego kosmosu, w pogłębiającym się jego docenianiu i reagowaniu na niego. Jedynie w doskonałości, harmonii i jednomyślności woli stworzony może stać się jednością ze Stwórcą; i taki stan boskości osiągany jest i zachowywany tylko wtedy, kiedy istota, wciąż żyjąc w czasie i wieczności, konsekwentnie dostosowuje swoją ograniczoną, osobistą wolę, do Boskiej woli Stwórcy. Pragnienie czynienia woli Ojca zawsze musi być najwyższe w duszy i panować nad umysłem wznoszącego się syna Boga.
1955 130:4.4 A one-eyed person can never hope to visualize depth of perspective. Neither can single-eyed material scientists nor single-eyed spiritual mystics and allegorists correctly visualize and adequately comprehend the true depths of universe reality. All true values of creature experience are concealed in depth of recognition.
2010 130:4.4 Jednooki człowiek nigdy nie będzie mógł wyobrazić sobie głębi perspektywy. Tak samo żaden z jednookich, materialnych uczonych, ani jednookich duchowych mistyków i alegorystów nie potrafi poprawnie uzmysłowić sobie i odpowiednio zrozumieć prawdziwych głębi rzeczywistości wszechświata. Wszystkie prawdziwe wartości doświadczenia istoty są ukryte w głębi jej poznania.
1955 130:4.5 Mindless causation cannot evolve the refined and complex from the crude and the simple, neither can spiritless experience evolve the divine characters of eternal survival from the material minds of the mortals of time. The one attribute of the universe which so exclusively characterizes the infinite Deity is this unending creative bestowal of personality which can survive in progressive Deity attainment.
2010 130:4.5 Nierozumna przyczynowość nie może wykształcić subtelności i złożoności z tego, co surowe i proste, tak samo nie może pozbawione ducha doświadczenie wykształcić boskich charakterów o wartościach wiecznego życia z materialnych umysłów śmiertelników czasu. Tym atrybutem wszechświata, który tak wybornie charakteryzuje nieskończone Bóstwo, jest owo niekończące się, twórcze obdarzanie osobowością, która może trwać podczas stopniowego docierania do Bóstwa.
1955 130:4.6 Personality is that cosmic endowment, that phase of universal reality, which can coexist with unlimited change and at the same time retain its identity in the very presence of all such changes, and forever afterward.
2010 130:4.6 Osobowość jest tym kosmicznym obdarowaniem, tym stadium wszechświatowej rzeczywistości, która może współistnieć z nieograniczonymi zmianami i jednocześnie zachować swoją tożsamość, właśnie w obliczu wszystkich takich zmian i potem na zawsze.
1955 130:4.7 Life is an adaptation of the original cosmic causation to the demands and possibilities of universe situations, and it comes into being by the action of the Universal Mind and the activation of the spirit spark of the God who is spirit. The meaning of life is its adaptability; the value of life is its progressability—even to the heights of God-consciousness.
2010 130:4.7 Życie jest przystosowaniem pierwotnej, kosmicznej przyczynowości do wymagań i możliwości sytuacji wszechświatowych a zaczyna ono istnieć dzięki działaniu Wszechświatowego Umysłu oraz dzięki uaktywnieniu go duchową iskrą Boga, który jest duchem. Treścią życia jest jego możliwość przystosowania się; wartością życia jest jego zdolność rozwojowa – nawet do wysokości uświadomienia sobie Boga.
1955 130:4.8 Misadaptation of self-conscious life to the universe results in cosmic disharmony. Final divergence of personality will from the trend of the universes terminates in intellectual isolation, personality segregation. Loss of the indwelling spirit pilot supervenes in spiritual cessation of existence. Intelligent and progressing life becomes then, in and of itself, an incontrovertible proof of the existence of a purposeful universe expressing the will of a divine Creator. And this life, in the aggregate, struggles toward higher values, having for its final goal the Universal Father.
2010 130:4.8 Nieprzystosowanie samoświadomego życia do wszechświata daje w rezultacie kosmiczną dysharmonię. Ostateczne odejście osobowej woli od kierunku dążenia wszechświatów kończy się intelektualną izolacją, odosobnieniem osobowości. Utrata duchowego przewodnika zamieszkującego człowieka pociąga za sobą duchowy zanik egzystencji. Inteligentne i rozwojowe życie staje się zatem, samo w sobie i samo z siebie, niezaprzeczalnym dowodem istnienia celowego wszechświata, wyrażającego wolę Boskiego Stwórcy. I to życie, ogółem biorąc, usilnie dąży w kierunku wyższych wartości, mając za swój końcowy cel Ojca Uniwersalnego.
1955 130:4.9 Only in degree does man possess mind above the animal level aside from the higher and quasi-spiritual ministrations of intellect. Therefore animals (not having worship and wisdom) cannot experience superconsciousness, consciousness of consciousness. The animal mind is only conscious of the objective universe.
2010 130:4.9 Człowiek ma umysł tylko w niewielkim stopniu przewyższający poziom zwierzęcia, niezależnie od wyższych i częściowo duchowych posług intelektu. Przeto zwierzęta (nie posiadające czczenia i mądrości) nie mogą doświadczać nadświadomości, świadomej świadomości. Zwierzęcy umysł świadomy jest tylko wszechświata rzeczowego.
1955 130:4.10 Knowledge is the sphere of the material or fact-discerning mind. Truth is the domain of the spiritually endowed intellect that is conscious of knowing God. Knowledge is demonstrable; truth is experienced. Knowledge is a possession of the mind; truth an experience of the soul, the progressing self. Knowledge is a function of the nonspiritual level; truth is a phase of the mind-spirit level of the universes. The eye of the material mind perceives a world of factual knowledge; the eye of the spiritualized intellect discerns a world of true values. These two views, synchronized and harmonized, reveal the world of reality, wherein wisdom interprets the phenomena of the universe in terms of progressive personal experience.
2010 130:4.10 Wiedza jest domeną umysłu materialnego albo dostrzegającego fakty. Prawda jest domeną intelektu wyposażonego duchowo, który świadomy jest poznawania Boga. Wiedza daje się udowodnić; prawdę się przeżywa. Wiedza jest własnością umysłu; prawda jest doznawaniem duszy, rozwijającej się jaźni. Wiedza jest funkcją poziomu nieduchowego; prawda jest stadium umysłowo-duchowego poziomu wszechświatów. Oko materialnego umysłu dostrzega świat wiedzy, opartej na faktach; oko uduchowionego intelektu dostrzega świat prawdziwych wartości. Te dwie perspektywy, zsynchronizowane i zharmonizowane, odkrywają świat rzeczywistości, w którym mądrość objaśnia fenomen wszechświata w terminologii rozwojowego doświadczenia osobistego.
1955 130:4.11 Error (evil) is the penalty of imperfection. The qualities of imperfection or facts of misadaptation are disclosed on the material level by critical observation and by scientific analysis; on the moral level, by human experience. The presence of evil constitutes proof of the inaccuracies of mind and the immaturity of the evolving self. Evil is, therefore, also a measure of imperfection in universe interpretation. The possibility of making mistakes is inherent in the acquisition of wisdom, the scheme of progressing from the partial and temporal to the complete and eternal, from the relative and imperfect to the final and perfected. Error is the shadow of relative incompleteness which must of necessity fall across man’s ascending universe path to Paradise perfection. Error (evil) is not an actual universe quality; it is simply the observation of a relativity in the relatedness of the imperfection of the incomplete finite to the ascending levels of the Supreme and Ultimate.
2010 130:4.11 Błąd (zło) jest ceną niedoskonałości. Własności niedoskonałości, lub okoliczności braku adaptacji, ujawniają się na poziomie materialnym dzięki krytycznej obserwacji i naukowej analizie; na poziomie etycznym, dzięki ludzkiemu doświadczeniu. Istnienie zła jest dowodem niedoskonałości umysłu oraz niedojrzałości rozwijającej się jaźni. Dlatego zło jest również miarą niedoskonałości w zrozumieniu wszechświata. Możliwość popełnienia błędów jest nieodłączna zdobywaniu mądrości, w systemie rozwoju od tego, co niecałkowite i doczesne, do tego, co całkowite i wieczne, od tego, co relatywne i niedoskonałe, do tego, co ostateczne i doprowadzone do doskonałości. Błąd jest cieniem relatywnej niekompletności, który z konieczności musi upaść w poprzek ludzkiej drogi we wszechświecie, prowadzącej do rajskiej doskonałości. Błąd (zło) nie jest aktualną cechą wszechświata; jest to po prostu dostrzeganie względności, w odniesieniu niedoskonałości tego, co niekompletnie skończone, do wznoszących się poziomów Najwyższego i Ostatecznego.
1955 130:4.12 Although Jesus told all this to the lad in language best suited to his comprehension, at the end of the discussion Ganid was heavy of eye and was soon lost in slumber. They rose early the next morning to go aboard the boat bound for Lasea on the island of Crete. But before they embarked, the lad had still further questions to ask about evil, to which Jesus replied:
2010 130:4.12 Chociaż Jezus opowiadał to wszystko chłopcu w języku najbardziej dla niego zrozumiałym, to jednak pod koniec rozmowy Ganid miał ciężkie powieki i niebawem zasnął. Następnego ranka wstali wcześnie, aby się dostać na pokład statku odpływającego do Lasai, na wyspie Krecie. Ale zanim wsiedli na statek, chłopiec miał jeszcze dalsze pytania, dotyczące zła, na które Jezus odpowiedział:
1955 130:4.13 Evil is a relativity concept. It arises out of the observation of the imperfections which appear in the shadow cast by a finite universe of things and beings as such a cosmos obscures the living light of the universal expression of the eternal realities of the Infinite One.
2010 130:4.13 Zło jest pojęciem względnym. Wyłania się w wyniku dostrzegania tej niedoskonałości, która powstaje w cieniu rzucanym przez skończony wszechświat rzeczy i istot, jako że taki kosmos przesłania żywe światło wszechświatowej ekspresji wiecznych rzeczywistości Nieskończonego.
1955 130:4.14 Potential evil is inherent in the necessary incompleteness of the revelation of God as a time-space-limited expression of infinity and eternity. The fact of the partial in the presence of the complete constitutes relativity of reality, creates necessity for intellectual choosing, and establishes value levels of spirit recognition and response. The incomplete and finite concept of the Infinite which is held by the temporal and limited creature mind is, in and of itself, potential evil. But the augmenting error of unjustified deficiency in reasonable spiritual rectification of these originally inherent intellectual disharmonies and spiritual insufficiencies, is equivalent to the realization of actual evil.
2010 130:4.14 Potencjalne zło nieodłączne jest nieuniknionej niekompletności objawiania Boga w ograniczonej czasem-przestrzenią ekspresji nieskończoności i wieczności. Fakt istnienia tego, co częściowe w obliczu pełni, ustanawia względność rzeczywistości, stwarza konieczność intelektualnego wyboru i wprowadza poziomy wartości w duchowym poznawaniu i duchowym reagowaniu. Niekompletna i skończona koncepcja Nieskończonego, jaką posiada doczesny i ograniczony umysł istoty stworzonej, jest, w sobie i od siebie, potencjalnym złem. Jednak powiększający się błąd nieusprawiedliwionych braków rozsądnej, duchowej korekty tych, pierwotnie nieuniknionych, intelektualnych dysharmonii i duchowych niedoborów, jest równoznaczny z urzeczywistnieniem faktycznego zła.
1955 130:4.15 All static, dead, concepts are potentially evil. The finite shadow of relative and living truth is continually moving. Static concepts invariably retard science, politics, society, and religion. Static concepts may represent a certain knowledge, but they are deficient in wisdom and devoid of truth. But do not permit the concept of relativity so to mislead you that you fail to recognize the co-ordination of the universe under the guidance of the cosmic mind, and its stabilized control by the energy and spirit of the Supreme.
2010 130:4.15 Wszystkie statyczne, martwe koncepcje, są potencjalnym złem. Skończony cień relatywnej, żywej prawdy, jest ciągle ruchomy. Statyczne koncepcje nieodmiennie opóźniają naukę, politykę, społeczeństwo i religię. Statyczne koncepcje mogą reprezentować pewną wiedzę, ale z niedostatkiem mądrości i pozbawioną prawdy. Nie pozwólcie jednak, aby koncepcja relatywności zmyliła was tak bardzo, abyście nie potrafili rozpoznać koordynacji wszechświata pod przewodnictwem kosmicznego umysłu oraz jego stabilizującej kontroli, dokonywanej dzięki energii i duchowi Najwyższego.
5. ON THE ISLAND OF CRETE
5. NA WYSPIE KRECIE
1955 130:5.1 The travelers had but one purpose in going to Crete, and that was to play, to walk about over the island, and to climb the mountains. The Cretans of that time did not enjoy an enviable reputation among the surrounding peoples. Nevertheless, Jesus and Ganid won many souls to higher levels of thinking and living and thus laid the foundation for the quick reception of the later gospel teachings when the first preachers from Jerusalem arrived. Jesus loved these Cretans, notwithstanding the harsh words which Paul later spoke concerning them when he subsequently sent Titus to the island to reorganize their churches.
2010 130:5.1 Podróżnicy popłynęli na Kretę tylko dla odprężenia, spacerów po całej wyspie i wspinania się po górach. W tamtych czasach Kreteńczycy nie cieszyli się godną pozazdroszczenia reputacją pośród otaczających narodów. Tym niemniej Jezus i Ganid nakłonili wiele dusz do wejścia na wyższe poziomy myślenia i życia, kładąc tym samym podwaliny pod szybkie przyjęcie późniejszych nauk ewangelii, kiedy z Jerozolimy przybyli pierwsi kaznodzieje. Jezus kochał tych Kreteńczyków, jednak Paweł wyrażał się o nich w ostrych słowach, kiedy później wysłał na wyspę Tytusa dla reorganizacji ich Kościołów[12].
1955 130:5.2 On the mountainside in Crete Jesus had his first long talk with Gonod regarding religion. And the father was much impressed, saying: “No wonder the boy believes everything you tell him, but I never knew they had such a religion even in Jerusalem, much less in Damascus.” It was during the island sojourn that Gonod first proposed to Jesus that he go back to India with them, and Ganid was delighted with the thought that Jesus might consent to such an arrangement.
2010 130:5.2 To tutaj, w górzystej części Krety, Jezus po raz pierwszy długo rozmawiał z Gonodem o religii. Na ojcu Ganida zrobiło to wielkie wrażenie i powiedział: „Nie dziwię się, że ten chłopiec wierzy we wszystko, co mu powiesz, ale ja nigdy nie słyszałem, żeby mieli taką religię w Jerozolimie, tym bardziej w Damaszku”. W czasie pobytu na wyspie, Gonod po raz pierwszy zaproponował Jezusowi, żeby wrócił wraz z nimi do Indii i Ganid był zachwycony tą ideą, że Jezus mógłby przystać na taki układ.
1955 130:5.3 One day when Ganid asked Jesus why he had not devoted himself to the work of a public teacher, he said: “My son, everything must await the coming of its time. You are born into the world, but no amount of anxiety and no manifestation of impatience will help you to grow up. You must, in all such matters, wait upon time. Time alone will ripen the green fruit upon the tree. Season follows season and sundown follows sunrise only with the passing of time. I am now on the way to Rome with you and your father, and that is sufficient for today. My tomorrow is wholly in the hands of my Father in heaven.” And then he told Ganid the story of Moses and the forty years of watchful waiting and continued preparation.
2010 130:5.3 Pewnego dnia, gdy Ganid zapytał Jezusa, dlaczego nie poświęcił się pracy publicznego nauczyciela, dostał taką odpowiedź: „Mój synu, na wszystko musi przyjść odpowiedni czas. Urodziłeś się na tym świecie, ale żaden niepokój, ani żaden przejaw twojej niecierpliwości nie pomoże ci dorosnąć. We wszystkich takich sprawach musisz czekać odpowiedniego czasu. Jedynie czas sprawia, że dojrzewają zielone owoce na drzewie. Jedynie z upływem czasu pora roku następuje po porze a zachód słońca po świcie. Teraz jestem w drodze do Rzymu z tobą i z twoim ojcem i to wystarcza na dzisiaj. Moje jutro jest całkowicie w rękach mojego Ojca w niebie”. I wtedy opowiedział Ganidowi historię o Mojżeszu i czterdziestu latach czujnego oczekiwania i ciągłych przygotowań.
1955 130:5.4 One thing happened on a visit to Fair Havens which Ganid never forgot; the memory of this episode always caused him to wish he might do something to change the caste system of his native India. A drunken degenerate was attacking a slave girl on the public highway. When Jesus saw the plight of the girl, he rushed forward and drew the maiden away from the assault of the madman. While the frightened child clung to him, he held the infuriated man at a safe distance by his powerful extended right arm until the poor fellow had exhausted himself beating the air with his angry blows. Ganid felt a strong impulse to help Jesus handle the affair, but his father forbade him. Though they could not speak the girl’s language, she could understand their act of mercy and gave token of her heartfelt appreciation as they all three escorted her home. This was probably as near a personal encounter with his fellows as Jesus ever had throughout his entire life in the flesh. But he had a difficult task that evening trying to explain to Ganid why he did not smite the drunken man. Ganid thought this man should have been struck at least as many times as he had struck the girl.
2010 130:5.4 Podczas wizyty w Dobrych Portach zdarzyła się rzecz, której Ganid nigdy nie zapomniał; pamięć o tym zdarzeniu zawsze ożywiała w nim pragnienie, aby w jakiś sposób zmienić system kastowy ojczystych Indii[13]. Pijany degenerat zaatakował niewolnicę na drodze publicznej. Kiedy Jezus zobaczył, co się dzieje z tą dziewczyną, pospieszył i odciągnął dziewczę od napastliwego obłąkańca. Podczas gdy wystraszone dziecko przyczepiło się do niego, on trzymał rozwścieczonego człowieka w bezpiecznej odległości, na długość swojej silnej, wysuniętej prawej ręki, aż biedak się zmęczył bijąc powietrze gniewnymi ciosami. Ganid miał wielką ochotę pomóc Jezusowi w tej akcji, ale ojciec mu nie pozwolił. Choć nie mówili językiem dziewczyny, ona zrozumiała ich akt miłosierdzia i wyraziła to oznakami szczerego uznania, gdy cała trójka odprowadziła ją do domu. To zdarzenie prawdopodobnie było najbliższe osobistej utarczki z bliźnim, jakie kiedykolwiek miał Jezus podczas całego swego cielesnego życia. Tego wieczora miał on jednak trudne zadanie, kiedy próbował wyjaśnić Ganidowi, dlaczego nie uderzył pijanego człowieka. Ganid uważał, że należało uderzyć tego człowieka co najmniej tyle razy, ile razy tamten uderzył dziewczynę.
6. THE YOUNG MAN WHO WAS AFRAID
6. ZDJĘTY STRACHEM MŁODZIENIEC
1955 130:6.1 While they were up in the mountains, Jesus had a long talk with a young man who was fearful and downcast. Failing to derive comfort and courage from association with his fellows, this youth had sought the solitude of the hills; he had grown up with a feeling of helplessness and inferiority. These natural tendencies had been augmented by numerous difficult circumstances which the lad had encountered as he grew up, notably, the loss of his father when he was twelve years of age. As they met, Jesus said: “Greetings, my friend! why so downcast on such a beautiful day? If something has happened to distress you, perhaps I can in some manner assist you. At any rate it affords me real pleasure to proffer my services.”
2010 130:6.1 Gdy przebywali w górach, Jezus miał długą rozmowę z pewnym młodym człowiekiem, który był zdjęty strachem i przygnębiony. Nie zdoławszy nabrać tej otuchy i odwagi, jaką daje towarzystwo bliźnich, młodzieniec ten szukał samotności w górach; dorastał w poczuciu bezradności i niższości. Te naturalne tendencje zostały spotęgowane przez liczne, trudne przeżycia, których doznał chłopiec w wieku dorastania; zwłaszcza przyczyniła się do tego utrata ojca, kiedy miał dwanaście lat. Kiedy się spotkali, Jezus powiedział: „Pozdrawiam cię, mój przyjacielu! Dlaczego jesteś przygnębiony w tak pięknym dniu? Jeśli zdarzyło się coś, co cię zmartwiło, być może mógłbym ci jakoś pomóc. W każdym razie będzie mi bardzo miło, jeśli będę ci mógł pomoc”.
1955 130:6.2 The young man was disinclined to talk, and so Jesus made a second approach to his soul, saying: “I understand you come up in these hills to get away from folks; so, of course, you do not want to talk with me, but I would like to know whether you are familiar with these hills; do you know the direction of the trails? and, perchance, could you inform me as to the best route to Phenix?” Now this youth was very familiar with these mountains, and he really became much interested in telling Jesus the way to Phenix, so much so that he marked out all the trails on the ground and fully explained every detail. But he was startled and made curious when Jesus, after saying good-bye and making as if he were taking leave, suddenly turned to him, saying: “I well know you wish to be left alone with your disconsolation; but it would be neither kind nor fair for me to receive such generous help from you as to how best to find my way to Phenix and then unthinkingly to go away from you without making the least effort to answer your appealing request for help and guidance regarding the best route to the goal of destiny which you seek in your heart while you tarry here on the mountainside. As you so well know the trails to Phenix, having traversed them many times, so do I well know the way to the city of your disappointed hopes and thwarted ambitions. And since you have asked me for help, I will not disappoint you.” The youth was almost overcome, but he managed to stammer out, “But—I did not ask you for anything—” And Jesus, laying a gentle hand on his shoulder, said: “No, son, not with words but with longing looks did you appeal to my heart. My boy, to one who loves his fellows there is an eloquent appeal for help in your countenance of discouragement and despair. Sit down with me while I tell you of the service trails and happiness highways which lead from the sorrows of self to the joys of loving activities in the brotherhood of men and in the service of the God of heaven.”
2010 130:6.2 Młody człowiek nie miał ochoty na rozmowy i dlatego Jezus po raz drugi podszedł do jego duszy, mówiąc: „Rozumiem, że przyszedłeś w te góry, aby uciec od ludzi, dlatego oczywiście nie chcesz rozmawiać ze mną, chciałbym się jednak dowiedzieć, czy znasz te góry, czy wiesz, jak idą tutaj szlaki? I, ewentualnie, czy mógłbyś mi powiedzieć, jak najlepiej dojść do Feniks”? Młodzieniec dobrze znał góry i naprawdę bardzo chciał pokazać Jezusowi drogę do Feniks, tak bardzo, że zaczął rysować na ziemi wszystkie szlaki i dokładnie objaśniał każdy szczegół. Był jednak zaskoczony i zaciekawiony, kiedy Jezus, po pożegnaniu się z nim, kiedy już się zdawało, że odchodzi, nagle zwrócił się do niego i powiedział: „Dobrze wiem, że chciałbyś pozostać samotnie w swoim strapieniu, ale nie byłoby to ani życzliwe ani szlachetne z mojej strony, gdybym, dostawszy tak sowitą pomoc w znalezieniu najlepszej drogi do Feniks, bezmyślnie poszedł sobie, nie robiąc najmniejszego wysiłku, aby odpowiedzieć na twoje błagalne pytanie o pomoc i radę w sprawie najlepszej drogi do celu twego przeznaczenia, którego szukasz w swoim sercu, gdy siedzisz tutaj na stoku góry. Tak jak ty dobrze znasz szlaki do Feniks, które wiele razy przemierzałeś, tak ja znam drogę do miasta twoich zawiedzionych nadziei i udaremnionych ambicji. A skoro prosiłeś mnie o pomoc, nie rozczaruję ciebie”. Młodzieniec niemalże się przemógł, ale zdołał jeszcze wyjąkać: „Ale – ja nie pytałem cię o nic –”. A Jezus, delikatnie kładąc mu rękę na ramieniu, powiedział: „Nie, synu, nie słowami, ale tęsknym spojrzeniem zwróciłeś się do mego serca. Mój chłopcze, dla tego, który kocha swoich braci, jest to wymowna prośba o pomoc, w obliczu twojego zniechęcenia i desperacji. Usiądź ze mną na chwilę a ja ci opowiem o szlakach służby i drogach szczęścia, które prowadzą od smutku jaźni do radosnej, miłości pełnej działalności w braterstwie człowieka i w służbie Boga w niebie”.
1955 130:6.3 By this time the young man very much desired to talk with Jesus, and he knelt at his feet imploring Jesus to help him, to show him the way of escape from his world of personal sorrow and defeat. Said Jesus: “My friend, arise! Stand up like a man! You may be surrounded with small enemies and be retarded by many obstacles, but the big things and the real things of this world and the universe are on your side. The sun rises every morning to salute you just as it does the most powerful and prosperous man on earth. Look—you have a strong body and powerful muscles—your physical equipment is better than the average. Of course, it is just about useless while you sit out here on the mountainside and grieve over your misfortunes, real and fancied. But you could do great things with your body if you would hasten off to where great things are waiting to be done. You are trying to run away from your unhappy self, but it cannot be done. You and your problems of living are real; you cannot escape them as long as you live. But look again, your mind is clear and capable. Your strong body has an intelligent mind to direct it. Set your mind at work to solve its problems; teach your intellect to work for you; refuse longer to be dominated by fear like an unthinking animal. Your mind should be your courageous ally in the solution of your life problems rather than your being, as you have been, its abject fear-slave and the bond servant of depression and defeat. But most valuable of all, your potential of real achievement is the spirit which lives within you, and which will stimulate and inspire your mind to control itself and activate the body if you will release it from the fetters of fear and thus enable your spiritual nature to begin your deliverance from the evils of inaction by the power-presence of living faith. And then, forthwith, will this faith vanquish fear of men by the compelling presence of that new and all-dominating love of your fellows which will so soon fill your soul to overflowing because of the consciousness which has been born in your heart that you are a child of God.
2010 130:6.3 Wtedy właśnie młody człowiek bardzo zapragnął rozmawiać z Jezusem, ukląkł przy stopach Jezusa, błagając o pomoc, aby mu pokazał drogę ucieczki ze świata osobistego żalu i niepowodzenia. Jezus powiedział: „Powstań mój przyjacielu! Stań jak mężczyzna! Może jesteś otoczony drobnymi nieprzyjaciółmi i powstrzymuje cię wiele przeszkód, ale wielkie rzeczy, prawdziwe rzeczy tego świata i wszechświata, są po twojej stronie. Słońce wschodzi każdego rana i kłania się tobie tak samo, jak kłania się najbardziej potężnemu i najlepiej prosperującemu człowiekowi na Ziemi. Popatrz – masz silne ciało i potężne mięśnie – twoja budowa fizyczna jest nieprzeciętna. Oczywiście, to wszystko jest prawie bezużyteczne, kiedy siedzisz tutaj na stoku góry i ubolewasz nad swoim nieszczęściem, rzeczywistym i wyobrażonym. Ale używając swego ciała mógłbyś dokonać wielkich rzeczy, gdybyś pośpieszył tam, gdzie wielkie rzeczy czekają, aby się dokonać. Próbujesz uciec od swojej nieszczęśliwej jaźni, ale tego nie da się zrobić. Ty i twoje życiowe problemy są rzeczywiste; nie możesz od nich uciec, tak długo, jak żyjesz. Ale rozważ to raz jeszcze, twój umysł jest jasny i pojętny. Masz inteligentny umysł do kierowania swoim silnym ciałem. Zatrudnij swój umysł do pracy nad rozwiązywaniem problemów, naucz swój intelekt pracować dla ciebie, nie pozwól więcej, żeby strach panował nad tobą, jak nad bezmyślnym zwierzęciem. Twój umysł raczej powinien stać się odważnym twoim sprzymierzeńcem w rozwiązywaniu życiowych problemów, niż twoja natura, jaką się stałeś – nędznego niewolnika strachu i sługi spętanego depresją i klęską. Jednak najwartościowszym ze wszystkich potencjałów prawdziwych sukcesów jest duch, który żyje w tobie, który będzie stymulował i inspirował twój umysł do kontroli samego siebie, który uaktywni twoje ciało, jeśli wyzwolisz je z kajdan strachu, tych, które nie pozwalają twojej duchowej naturze zacząć uwalniać się od zła bezczynności, dzięki mocy-obecności żywej wiary. I wtedy właśnie, natychmiast, twoja wiara pokona strach przed ludźmi, dzięki zniewalającej obecności nowej i wszechdominującej miłości do twoich braci, która wkrótce napełni twą duszę po brzegi, w wyniku świadomości zrodzonej w twoim sercu, że jesteś dzieckiem Boga.
1955 130:6.4 “This day, my son, you are to be reborn, re-established as a man of faith, courage, and devoted service to man, for God’s sake. And when you become so readjusted to life within yourself, you become likewise readjusted to the universe; you have been born again—born of the spirit—and henceforth will your whole life become one of victorious accomplishment. Trouble will invigorate you; disappointment will spur you on; difficulties will challenge you; and obstacles will stimulate you. Arise, young man! Say farewell to the life of cringing fear and fleeing cowardice. Hasten back to duty and live your life in the flesh as a son of God, a mortal dedicated to the ennobling service of man on earth and destined to the superb and eternal service of God in eternity.”
2010 130:6.4 Dzisiaj, mój synu, narodzisz się znowu, jako człowiek wiary i odwagi, oddany służbie dla człowieka w imieniu Boga. I kiedy znowu dostosujesz się do życia z samym sobą, dostosujesz się także ponownie do życia we wszechświecie; narodziłeś się znowu – narodziłeś się z ducha – i odtąd całe twoje życie będzie jednym zwycięskim sukcesem. Utrapienie cię orzeźwi, rozczarowanie cię zachęci, trudności będą dla ciebie wyzwaniem a przeszkody będą cię stymulować. Powstań, młody człowieku! Pożegnaj życie służalczego strachu i tchórzostwa ucieczki. Pośpiesz się, wróć do obowiązków i przeżyj swe życie cielesne jako syn Boga, jako śmiertelnik, który poświęcił się uszlachetniającej służbie dla człowieka na Ziemi i przeznaczony jest do wspaniałej, wiecznej służby dla Boga w wieczności”.
1955 130:6.6 The travelers were truly rested and refreshed when they made ready about noon one day to sail for Carthage in northern Africa, stopping for two days at Cyrene. It was here that Jesus and Ganid gave first aid to a lad named Rufus, who had been injured by the breakdown of a loaded oxcart. They carried him home to his mother, and his father, Simon, little dreamed that the man whose cross he subsequently bore by orders of a Roman soldier was the stranger who once befriended his son.
2010 130:6.6 Podróżnicy byli naprawdę wypoczęci i odświeżeni, kiedy pewnego dnia w południe pożeglowali do Kartaginy, w północnej Afryce, zatrzymując się na dwa dni w Cyrenie. Tutaj właśnie Jezus i Ganid udzielili pierwszej pomocy chłopcu, imieniem Rufus, który doznał obrażeń, kiedy załamał się załadowany wóz, zaprzężony w woły. Zanieśli go do domu, do matki i ojca Szymona, który nawet nie przypuszczał, że człowiek, którego krzyż poniósł później zmuszony rozkazami rzymskiego żołnierza, jest tym samym nieznajomym, który przyszedł z pomocą jego synowi[15].
7. AT CARTHAGE—DISCOURSE ON TIME AND SPACE
7. W KARTAGINIE — ROZPRAWA O CZASIE I PRZESTRZENI
1955 130:7.1 Most of the time en route to Carthage Jesus talked with his fellow travelers about things social, political, and commercial; hardly a word was said about religion. For the first time Gonod and Ganid discovered that Jesus was a good storyteller, and they kept him busy telling tales about his early life in Galilee. They also learned that he was reared in Galilee and not in either Jerusalem or Damascus.
2010 130:7.1 W drodze do Kartaginy większość czasu Jezus spędził na rozmowach z towarzyszami podróży o społeczeństwie, polityce i handlu; prawie żadne słowo nie padło na temat religii. Po raz pierwszy Gonod i Ganid zauważyli, że Jezus potrafi snuć opowieści i prosili go, aby opowiedział o swoim młodzieńczym życiu w Galilei. Dowiedzieli się także, że wychował się w Galilei a nie w Jerozolimie czy Damaszku.
1955 130:7.2 When Ganid inquired what one could do to make friends, having noticed that the majority of persons whom they chanced to meet were attracted to Jesus, his teacher said: “Become interested in your fellows; learn how to love them and watch for the opportunity to do something for them which you are sure they want done,” and then he quoted the olden Jewish proverb—“A man who would have friends must show himself friendly.”
2010 130:7.2 Kiedy Ganid się dopytywał, jak zdobywać przyjaciół, zauważywszy, że Jezus przykuwał uwagę większości osób, które miały okazję się z nim spotkać, jego nauczyciel powiedział: „Zacznij interesować się swoimi współbraćmi; naucz się ich kochać i wyczekuj sposobności, żeby coś dla nich zrobić, o czym jesteś przekonany, że chcą aby było zrobione” i zacytował stare żydowskie przysłowie – „Człowiek, który chciałby mieć przyjaciół, ma się obchodzić po przyjacielsku”.[16]
1955 130:7.3 At Carthage Jesus had a long and memorable talk with a Mithraic priest about immortality, about time and eternity. This Persian had been educated at Alexandria, and he really desired to learn from Jesus. Put into the words of today, in substance Jesus said in answer to his many questions:
2010 130:7.3 W Kartaginie Jezus miał długą i pamiętną rozmowę z kapłanem mitraizmu, dotyczącą nieśmiertelności, czasu i wieczności. Pers ten był wykształcony w Aleksandrii i naprawdę chciał się czegoś nauczyć od Jezusa. Odpowiadając na wiele jego pytań, Jezus w kwintesencji powiedział (w słowach współczesnych):
1955 130:7.4 Time is the stream of flowing temporal events perceived by creature consciousness. Time is a name given to the succession-arrangement whereby events are recognized and segregated. The universe of space is a time-related phenomenon as it is viewed from any interior position outside of the fixed abode of Paradise. The motion of time is only revealed in relation to something which does not move in space as a time phenomenon. In the universe of universes Paradise and its Deities transcend both time and space. On the inhabited worlds, human personality (indwelt and oriented by the Paradise Father’s spirit) is the only physically related reality which can transcend the material sequence of temporal events.
2010 130:7.4 Czas jest strumieniem płynących, doczesnych zdarzeń, spostrzeganym poprzez świadomość istoty stworzonej. Czas jest nazwą nadaną tej kolejności-uporządkowaniu, dzięki której zdarzenia są rozpoznawane i rozdzielane. Wszechświat w przestrzeni jest zjawiskiem związanym z czasem, jak jest on spostrzegany z dowolnego położenia wewnętrznego, leżącego poza niezmiennym umiejscowieniem Raju. Bieg czasu ujawnia się tylko w relacji do czegoś, co nie porusza się w przestrzeni jako zjawisko czasowe. We wszechświecie wszechświatów Raj i jego Bóstwa przewyższają zarówno czas jak i przestrzeń. Na zamieszkałych światach, osobowość ludzka (zamieszkiwana i ukierunkowana poprzez ducha Rajskiego Ojca) jest jedyną związaną z materią rzeczywistością, która może przewyższyć materialną kolejność doczesnych zdarzeń.
1955 130:7.5 Animals do not sense time as does man, and even to man, because of his sectional and circumscribed view, time appears as a succession of events; but as man ascends, as he progresses inward, the enlarging view of this event procession is such that it is discerned more and more in its wholeness. That which formerly appeared as a succession of events then will be viewed as a whole and perfectly related cycle; in this way will circular simultaneity increasingly displace the onetime consciousness of the linear sequence of events.
2010 130:7.5 Zwierzęta nie mają poczucia czasu, takiego, jakie ma człowiek, a nawet człowiekowi czas wydaje się kolejnością zdarzeń, na skutek jego podzielonej na części i ograniczonej perspektywy; jednak, gdy człowiek się wznosi, jak rozwija się do wewnątrz, poszerzająca się perspektywa korowodu zdarzeń jest taka, że dostrzega on coraz więcej z całości tego korowodu. To, co kiedyś wydawało się kolejnością zdarzeń, później będzie dostrzegane jako cały i doskonale powiązany ze sobą cykl; w ten sposób cyrkularna równoczesność coraz bardziej zastępować będzie dawniejszą świadomość linearnej kolejności zdarzeń.
1955 130:7.6 There are seven different conceptions of space as it is conditioned by time. Space is measured by time, not time by space. The confusion of the scientist grows out of failure to recognize the reality of space. Space is not merely an intellectual concept of the variation in relatedness of universe objects. Space is not empty, and the only thing man knows which can even partially transcend space is mind. Mind can function independently of the concept of the space-relatedness of material objects. Space is relatively and comparatively finite to all beings of creature status. The nearer consciousness approaches the awareness of seven cosmic dimensions, the more does the concept of potential space approach ultimacy. But the space potential is truly ultimate only on the absolute level.
2010 130:7.6 Jest siedem różnych koncepcji przestrzeni, jak jest ona warunkowana czasem. Przestrzeń mierzy się czasem, nie czas przestrzenią. Dezorientacja pośród uczonych powstaje na skutek nie rozpoznania faktu rzeczywistości przestrzeni. Przestrzeń jest nie tylko intelektualną koncepcją zmienności, w odniesieniu do obiektów wszechświata. Przestrzeń nie jest pusta a umysł jest jedyną znaną człowiekowi rzeczą, która może choćby częściowo przekroczyć przestrzeń. Umysł może funkcjonować niezależnie od idei przestrzennych związków wzajemnych obiektów materialnych. Dla wszystkich istot stworzonych, przestrzeń jest relatywnie i porównywalnie skończona. Im bardziej się zbliża świadomość istoty do zdania sobie sprawy z siedmiu kosmicznych wymiarów, tym bardziej koncepcja potencjalnej przestrzeni zbliża się do ostateczności. Jednak potencjał przestrzeni jest prawdziwie ostateczny tylko na poziomie absolutnym.
1955 130:7.7 It must be apparent that universal reality has an expanding and always relative meaning on the ascending and perfecting levels of the cosmos. Ultimately, surviving mortals achieve identity in a seven-dimensional universe.
2010 130:7.7 Należy dostrzec, że wszechświatowa rzeczywistość ma coraz szersze i zawsze relatywne znaczenie na wznoszących się i doskonalących poziomach kosmosu. Ostatecznie, żyjący wiecznie śmiertelnicy osiągną swą tożsamość we wszechświecie siedmiowymiarowym.
1955 130:7.8 The time-space concept of a mind of material origin is destined to undergo successive enlargements as the conscious and conceiving personality ascends the levels of the universes. When man attains the mind intervening between the material and the spiritual planes of existence, his ideas of time-space will be enormously expanded both as to quality of perception and quantity of experience. The enlarging cosmic conceptions of an advancing spirit personality are due to augmentations of both depth of insight and scope of consciousness. And as personality passes on, upward and inward, to the transcendental levels of Deity-likeness, the time-space concept will increasingly approximate the timeless and spaceless concepts of the Absolutes. Relatively, and in accordance with transcendental attainment, these concepts of the absolute level are to be envisioned by the children of ultimate destiny.
2010 130:7.8 W umyśle wywodzącym się z materii, koncepcja czasu-przestrzeni musi doznawać kolejnych poszerzeń, kiedy świadomość i poczęta osobowość wznosi się na kolejne poziomy wszechświatów. Kiedy człowiek dotrze do umysłu, wkraczającego pomiędzy materialne a duchowe płaszczyzny bytu, jego idee czasu-przestrzeni zostaną ogromnie poszerzone, zarówno w jakości postrzegania jak i w ilości doświadczania. Poszerzanie się kosmicznych koncepcji rozwijającej się osobowości duchowej spowodowane jest zarówno powiększaniem się głębi wnikliwości jak i zakresu świadomości. A kiedy osobowość idzie dalej, w górę i do wewnątrz, do transcendentalnych poziomów stawania się podobną do Bóstwa, koncepcja czasu-przestrzeni coraz bardziej będzie się zbliżać do bezczasowych i bezprzestrzennych koncepcji Absolutów. Takie koncepcje absolutnego poziomu będą uzmysławiane przez dzieci ostatecznego przeznaczenia względnie i zgodnie z ich dosięganiem transcendencji.
8. ON THE WAY TO NAPLES AND ROME
8. W DRODZE DO NEAPOLU I RZYMU
1955 130:8.1 The first stop on the way to Italy was at the island of Malta. Here Jesus had a long talk with a downhearted and discouraged young man named Claudus. This fellow had contemplated taking his life, but when he had finished talking with the scribe of Damascus, he said: “I will face life like a man; I am through playing the coward. I will go back to my people and begin all over again.” Shortly he became an enthusiastic preacher of the Cynics, and still later on he joined hands with Peter in proclaiming Christianity in Rome and Naples, and after the death of Peter he went on to Spain preaching the gospel. But he never knew that the man who inspired him in Malta was the Jesus whom he subsequently proclaimed the world’s Deliverer.
2010 130:8.1 Pierwszy przystanek w drodze do Włoch był na wyspie Malcie. To tutaj Jezus miał długą rozmowę z przygnębionym i zniechęconym młodym człowiekiem, Klaudiuszem. Człowiek ten myślał o odebraniu sobie życia, ale kiedy porozmawiał z uczonym w Piśmie z Damaszku, powiedział: „Spojrzę życiu prosto w twarz, jak mężczyzna; skończyłem grać tchórza. Wrócę do mojego ludu i zacznę wszystko od nowa”. Wkrótce został on entuzjastycznym kaznodzieją cyników a jeszcze później, ręka w rękę z Piotrem, głosił chrześcijaństwo w Rzymie i Neapolu, a po śmierci Piotra poszedł głosić ewangelię do Hiszpanii. Nigdy się jednak nie dowiedział, że tym człowiekiem, który go podbudował na Malcie, był Jezus, którego potem głosił Wybawicielem świata.
1955 130:8.2 At Syracuse they spent a full week. The notable event of their stop here was the rehabilitation of Ezra, the backslidden Jew, who kept the tavern where Jesus and his companions stopped. Ezra was charmed by Jesus’ approach and asked him to help him come back to the faith of Israel. He expressed his hopelessness by saying, “I want to be a true son of Abraham, but I cannot find God.” Said Jesus: “If you truly want to find God, that desire is in itself evidence that you have already found him. Your trouble is not that you cannot find God, for the Father has already found you; your trouble is simply that you do not know God. Have you not read in the Prophet Jeremiah, ‘You shall seek me and find me when you shall search for me with all your heart’? And again, does not this same prophet say: ‘And I will give you a heart to know me, that I am the Lord, and you shall belong to my people, and I will be your God’? And have you not also read in the Scriptures where it says: ‘He looks down upon men, and if any will say: I have sinned and perverted that which was right, and it profited me not, then will God deliver that man’s soul from darkness, and he shall see the light’?” And Ezra found God and to the satisfaction of his soul. Later, this Jew, in association with a well-to-do Greek proselyte, built the first Christian church in Syracuse.
2010 130:8.2 Cały tydzień spędzili w Syrakuzach. Godnym uwagi wydarzeniem ich pobytu w Syrakuzach była rehabilitacja Ezry, Żyda, który zszedł na złą drogę. Prowadził on tawernę, w której zatrzymał się Jezus i jego towarzysze podróży. Ezra był oczarowany bezpośredniością Jezusa i prosił, aby Jezus pomógł mu wrócić do wiary Izraela. Swój beznadziejny stan wyraził słowami: „Chciałbym być prawdziwym synem Abrahama, ale nie potrafię znaleźć Boga”[17]. Jezus rzekł: „Jeśli naprawdę chcesz znaleźć Boga, pragnienie to samo w sobie jest dowodem, że już go znalazłeś. Utrapienie twoje nie polega na tym, że nie możesz znaleźć Boga, ponieważ Ojciec już cię znalazł; twój kłopot polega po prostu na tym, że nie znasz Boga[18]. Czy nie czytałeś w Księdze Jeremiasza, «Będziecie mnie szukać a znajdziecie mnie, albowiem będziecie mnie szukać z całego serca?»[19]. I jeszcze, czy ten sam prorok nie powiedział: «Dam im serce zdolne do poznania mnie, że ja jestem Pan[20]. Oni będą moim narodem, ja zaś będę ich Bogiem?». Czy nie czytałeś tak samo w Piśmie, gdzie jest powiedziane: «On patrzał w dół, na ludzi a jeśliby któryś z nich powiedział: grzeszyłem, wypaczałem to, co było prawdą, nie oddał mi według mojej winy, wtedy uwolni Bóg duszę ludzką od ciemności, i zobaczy człowiek światło?»” I Ezra znalazł Boga i zadowolił swoją duszę. Później ten Żyd, wspólnie z bogatym Greckim neofitą, zbudowali pierwszy Kościół chrześcijański w Syrakuzach.
1955 130:8.3 At Messina they stopped for only one day, but that was long enough to change the life of a small boy, a fruit vendor, of whom Jesus bought fruit and in turn fed with the bread of life. The lad never forgot the words of Jesus and the kindly look which went with them when, placing his hand on the boy’s shoulder, he said: “Farewell, my lad, be of good courage as you grow up to manhood and after you have fed the body learn how also to feed the soul. And my Father in heaven will be with you and go before you.” The lad became a devotee of the Mithraic religion and later on turned to the Christian faith.
2010 130:8.3 Zaledwie na dzień zatrzymali się w Mesynie, ale to wystarczyło żeby odmienić życie małego chłopca, sprzedawcy owoców, od którego Jezus kupił owoce, karmiąc go w zamian chlebem życia. Chłopiec ten nigdy nie zapomniał słów i dobrodusznego wyglądu Jezusa, który kładąc mu rękę na ramieniu, powiedział: „Żegnaj, mój chłopcze, bądź dzielny, kiedy dorastasz do wieku męskiego a potem, kiedy już nakarmisz swe ciało, naucz się jak karmić swą duszę. Ojciec mój w niebie będzie z tobą i będzie cię prowadził”. Chłopiec został wyznawcą mitraizmu a później przyjął wiarę chrześcijańską.
1955 130:8.4 At last they reached Naples and felt they were not far from their destination, Rome. Gonod had much business to transact in Naples, and aside from the time Jesus was required as interpreter, he and Ganid spent their leisure visiting and exploring the city. Ganid was becoming adept at sighting those who appeared to be in need. They found much poverty in this city and distributed many alms. But Ganid never understood the meaning of Jesus’ words when, after he had given a coin to a street beggar, he refused to pause and speak comfortingly to the man. Said Jesus: “Why waste words upon one who cannot perceive the meaning of what you say? The spirit of the Father cannot teach and save one who has no capacity for sonship.” What Jesus meant was that the man was not of normal mind; that he lacked the ability to respond to spirit leading.
2010 130:8.4 Kiedy w końcu dotarli do Neapolu, poczuli jak blisko są Rzymu, celu swej podróży. W Neapolu Gonod miał sporo interesów do załatwiania a Jezus, kiedy nie był mu potrzebny jako tłumacz, spędzał wolny czas z Ganidem na zwiedzaniu i poznawaniu miasta. Ganid nabierał biegłości w dostrzeganiu tych, którzy wyglądali, że potrzebują pomocy. W mieście tym znaleźli sporo ubóstwa i rozdali dużo jałmużny. Ale Ganid nigdy nie zrozumiał znaczenia słów Jezusa, kiedy po tym, jak Jezus dał monetę ulicznemu żebrakowi, nie chciał się zatrzymać i pocieszyć go rozmową. Jezus powiedział: „Dlaczego tracić słowa dla człowieka, który nie rozumie znaczenia tego, co powiedziałeś? Duch Ojca nie może nauczyć i ocalić tego, kto nie ma cech synostwa”. Jezus to miał na myśli, że napotkany człowiek nie ma normalnego rozumu i nie może zareagować na przewodnictwo duchowe.
1955 130:8.5 There was no outstanding experience in Naples; Jesus and the young man thoroughly canvassed the city and spread good cheer with many smiles upon hundreds of men, women, and children.
2010 130:8.5 W Neapolu nie zdarzyło się nic szczególnego; Jezus razem z młodzieńcem dokładnie zwiedzili całe miasto, rozdając otuchę i dużo uśmiechu setkom mężczyzn, kobiet i dzieci.
1955 130:8.6 From here they went by way of Capua to Rome, making a stop of three days at Capua. By the Appian Way they journeyed on beside their pack animals toward Rome, all three being anxious to see this mistress of empire and the greatest city in all the world.
2010 130:8.6 Stąd wyruszyli do Rzymu, drogą przez Kapuę, zatrzymując się na trzy dni w Kapui. Do Rzymu podróżowali Drogą Apijską na jucznych zwierzętach; wszyscy trzej chcieli zobaczyć stolicę cesarstwa, najwspanialsze miasto świata.